Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
#przegryw #inflacja #karp op chyba w tym roku nie będzie jadł karpia. Za drogi w sklepach ponad 50zl za kilo fileta. A żywego koło 30zl kg. Op się boji kupić, bić i potem patroszyć
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@komuch92: jak wywalisz z karpia łeb, flaki, ogon i kręgosłup, to spokojnie 1/3 wagi odpadnie, więc 30 do 50 za filet nie jest jakimś kosmicznym narzutem. Oszczędzisz grosze - po prostu kup tyle, ile byś sobie kupił dorsza czy innego łososia na obiad, pewnie jeden filet 300 g w zupełności wystarczy.
  • Odpowiedz
@komuch92: są imne ryby, przed prl było normą coś innego niż karp. Osobiście polecam okonie, przekładasz takiego cebulą na noc, a przed usmażeniem wkładsz w niego masło czosnkowe, ja dawkuje 1,5 łyżki stołowej do 20cm ryby.
  • Odpowiedz