Wpis z mikrobloga

Nie jest to żadna pasta ani wkręta. W weekend odwiedziła mnie mama i jak zawsze czymś ją prysnę. Tym razem padło na zara RWA. Tak się spodobało, że po godzinie był kupowany flakon.

I tak, kiedyś jak mamie kupowałem prezent w sephorze, to w gratisie dali miniaturkę si. Mama tak ją używała, że palcem zakrywała otwór, przechylała flakon dwa razy i palcem przejechała po szyi xD nie wiem czy pies by wyczuł ten zapach.

No i u mnie mama chciała się prysnąć swoją zarą. Psiknęła się dwa razy i odkłada flakon. Pytam się, co Ty robisz, weź więcej. I się dopsikała. Następnym razem, jak się nią psikała to sama z siebie nałożyła z 15 strzałów xD matka z kościoła katolickiego przeszła na kościół oversprayingu.

Czuję dobrze.

#perfumy
  • 16
  • Odpowiedz
Mój syn jest niemożliwy, mówi do mnie , będziemy robić gobale? Bo tata robi :) ja ze tak. Poszedł do Rafała i mówi wujo chcesz jednego overspraya? On ze tak Alan na to Aha wszyscy psikamy perfumom :)) poczym poszedł do kuchni wziął w rękę dekant szklany daje krzyskowi i mówi masz tata psiknij bo ysl jest ;)
Hehehe ( psikaj chce chmurę, psik psik) ;)

@SlepyBazant: @takemeon:
  • Odpowiedz