Aktywne Wpisy
WielkiNos +84
Niektórzy mężczyźni postępują radykalnie w przypadku kiedy ich partnerka ma kolegów.
#zwiazki #zazdrosc #logikaniebieskichpaskow
#zwiazki #zazdrosc #logikaniebieskichpaskow
A teraz na serio, bo nigdzie nie ma rzetelnego zliczenia osób:
Ktoś podzielił cała trasę marsz ze znanego zdjęcia na równe prostokąty - wyszło ich 175. Zatem jeśli na marszu byłby 1 mln. osób, to znaczy ze w KAŻDYM prostokącie musi być 5 700 osób. To tyle w temacie absurdów o rzekomym milionie.
Przy założeniu ze w prostokącie jest średnio 700 osób, wtedy sumarycznie wychodzi 122 500 osoby.
#marsz #bekazlewactwa #4konserwy #
Ktoś podzielił cała trasę marsz ze znanego zdjęcia na równe prostokąty - wyszło ich 175. Zatem jeśli na marszu byłby 1 mln. osób, to znaczy ze w KAŻDYM prostokącie musi być 5 700 osób. To tyle w temacie absurdów o rzekomym milionie.
Przy założeniu ze w prostokącie jest średnio 700 osób, wtedy sumarycznie wychodzi 122 500 osoby.
#marsz #bekazlewactwa #4konserwy #
Puśćmy wodzę fantazji i wyobraźmy sobie, że z Meksykiem zagraliśmy z takim nastawieniem jak z Francją. Wygraliśmy 2:0, bo to najsłabszy Meksyk od lat.
Z Arabią zagraliśmy niemalże tak samo jak w naszej wersji czasoprzestrzeni, ale z drobną różnicą: sekwencyjnie przełączaliśmy się z nastawienia defensywnie-reaktywnego na finezyjną i zabójczo szybką ofensywę, by po kwadransie oddawać Wahabitom inicjatywę i znów zaskakiwać ich po 15 minutach. Wygraliśmy 4:1, zapewniliśmy sobie awans zostaliśmy okrzyknięci największą niespodzianką początku mistrzostw.
Na Argentynę Michniewicz postanowił dać odpocząć pierwszemu składowi. Zagraliśmy nijako, przegrywając 3:1, ale trzeba przyznać że mieliśmy swoje momenty. Dobrze pokazali się nasi napastnicy i skrzydłowi. Wyszliśmy z grupy z pierwszego miejsca dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu od Argentyny.
Trzeba nadmienić, że poza trzema bramkami Robercika, wszyscy nasi napastnicy oraz Zielu mają po trafieniu.
W pierwszym meczu fazy pucharowej wyszliśmy na Australię prawie podstawowym składem, ale do 11 wskoczyli Piątek i Skóraś, którzy mieli swoje momenty z Argentyną.
Australijczycy byli zaskoczeni naszą sekwencyjną zmianą stylów, ale pokazali wolę walki. Wygraliśmy 2:1 i w ćwierćfinale czeka nas spotkanie z Holandią. Louis van Gaal ma twardy orzech do zgryzienia na jaką Polskę przygotować swój zespół.
Ehhh, kogo ja oszukuję.
Jakby Argentyna wygrała swój pierwszy mecz, to być może obraz gry byłby inny.