Wpis z mikrobloga

Jestem po kilku miesięcznej relacji z osobą fałszywą - manipulującą.

Planowałem, aby wszystko opisać dla osób, które mogły się znaleźć w podobnej sytuacji, jak ja, ale nie potrafię. Za każdym razem gdy opisuję mój przypadek to nie potrafię zasnąć, a gdy już śpię to śni mi się ta osoba. Budzę się w ogromnym poczuciu żalu, wstydu i winy.

Tak też wyglądał ten związek, z czasem robiłem wszystko o co byłem poproszony. Metoda kija i marchewki. Stosowano na mnie wiele technik manipulacji wywołujących u mnie ciągłą chęć walki o dobry humor mojej manipulatorki, wpędzające mnie w coraz większe osamotnienie i dławiące racjonalne myślenie. Bowiem co złego jest w związku, gdzie ona jest zadowolona, a jak ona jest zadowolona to i ja jestem zadowolony?

Nie dam rady tego wszystkiego opisać. Jestem wykończony. Obudziłem się. Jeszcze chwilę temu całowaliśmy się w śnię i ją przytulałem. O ile czuję obrzydzenie na samą myśl kontaktu z tą osobą to... Świadomość tego, że zerwałem i mogłem jej złamać serce mnie zabija od środka. Możliwość, że jej miłość była prawdziwa, a ja to wszystko zagrzebałem nie pozwala mi się wyspać i nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Boję się kary. Boję się braku wdzięczności z drugiej strony.

Ograniczyłem kontakt do zera. Ale to za mało. Nie umiem jej przestać Wspominać, słyszałem tyle pięknych słów, że nie potrafię przestać wierzyć, że były nieprawdziwe. W snach przeklinam teraz sam siebie, śnię o pięknych chwilach, które nigdy nie byłyby możliwe. Mój własny umysł wywiera na mnie taką presję, jaką otrzymywałem od osoby, którą kochałem. Teraz serce już otrzeźwiło, bo nie było żadnych czynów potwierdzających słowa, ale rozum nie może pojąć jak mogło paść tsk wiele kłamstw i się łamie pod ich naporem.

Jestem ofiarą przemocy.
Straciłem wolną wolę.
Nie potrafię żyć w spokoju.

Jeśli kiedykolwiek w związku uznacie, że może jesteście manipulowani - TAK, JESTEŚCIE MANIPULOWANI.

Jeśli kiedykolwiek w związku zadacie sobie pytanie czy musisz dorosłemu człowiekowi tłumaczyć proste zasady relacji z drugim człowiekiem - NIE TRAĆ CZASU I SIŁ.

Jeśli kiedykolwiek czujesz, że *musisz* powiedzieć "kocham Cie" - NIE MUSISZ.

Jeśli ktoś nie okazuje Ci emocji - TWOJE EMOCJE TEGO NIE ZMIENIĄ.

Jeśli kiedykolwiek w związku zastanawiasz się co jest prawdziwe i co się wydarzyło, bo twoja pamięć i relacja odbiegają od tego, co słyszycie ze strony przeciwnej - TO ZNACZY, ŻE JESTEŚ W NIEBEZPIECZEŃSTWIE SKORO UFASZ KOMUŚ BARDZIEJ NIŻ SOBIE.

Było wiele różnych wyrafinowanych technik, m. In. Gaslighting. Myślę, że jeszcze wiele bym wymienił, ale nie znam ich nazw, a poznałem tylko zasady ich działania. Naprawdę chciałem więcej opisać I wyjaśnić jak to działało, jak wyglądał związek, jak wyglądał rozpad związku i jak wyglądają skutki, ale nie potrafię tego przeżywać wciąż na nowo raz po raz.

Problem jest taki, że to już nawet nie siedzi w sercu, bo nie tęsknię, nie płaczę po tym, nie czuję sentymentu. Problem siedzi w świadomości, czyli tam gdzie manipulator się wkradł i gdzie siał spustoszenie. Brakuje mi pochwał, brakuje mi tego, by móc służyć, by słyszeć pochwały, by czuć wdzięczność. Zostałem wytresowany jak pies, ot zimny chów szczeniaków bez wzajemności.

Chcę to wyrzucić raz na zawsze z siebie.
  • 46
@Adam_Konarski_z_Katowic: byłeś najpewniej w związku z narcyzem, tym ludziom nie da się pomóc, oni są chorzy i nigdy nie zajdzie u nich proces myślowy, że cokolwiek mogliby zrobić źle. To przerażające, ale tacy ludzie w moich oczach to wyrafinowane maszyny, których trzeba unikać za wszelką cenę. Cieszę się że się wyrwałeś i mam nadzieję że znajdziesz kogoś kto będzie dla ciebie prawdziwym partnerem, a nie wampirem emocjonalnym

"That didn't happen.
And
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Adam_Konarski_z_Katowic: współczuję doświadczeń. Osoby z narcyzmem są bardzo toksyczne i niestety potrafią łamać Twoje granice na tyle subtelnie i różnorodnie, że ciężko się w porę zorientować. Coś jak powolne gotowanie żaby.

Zdrowy związek ma polegać na uzupełnianiu się i wzajemnym wsparciu, a nie na ciągłym spełnianiu potrzeb tylko jednej strony. Oczywiście - są sytuacje losowe, że jedna strona przez jakiś czas daje z siebie więcej, a druga nie jest w stanie
@Adam_Konarski_z_Katowic: przecież to Ty jestes sam sobie winien za to że uzależniłeś swoje szczęście od szczęścia partnerki. To że ktoś ma zły dzień lub zły humor to całkiem normalne i to nie oznacza że Ty wtedy masz wpadać w taki sam nastrój jak ona, lub zrobić wszystko by ona była zadowolona, często na siłę co napewno było też dla niej upierdliwe. To Ty jesteś osobą toksyczną, masz problemy ze sobą i
@Mrbimbek: Ładnie masz namieszane w głowie. Po jakichś szczątkowych informacjach wyciągasz wnioski xD

Jak przestaniesz mieszkać z mamusią, znajdziesz kiedyś dziewczynę i zamieszkasz z nią to dowiesz się że mieszkanie z partnerką to trochę więcej niż twoje ograniczone urojenia na ten temat. ;)
@Mortifer: dlaczego Cię to tak osobiście dotknęło? Schematy u ludzi są te same, tutaj widać u opa że stara się obwiniać partnerkę jednocześnie dalej będąc od niej uzalezniony, ale to nie ona go od siebie uzależniła.
Ona zapewne w ogóle jest nieświadoma całej sytuacji i wiadra pomyj wylewanych na nią przez opa.
I dlaczego op nie poszedł do dobrego psychologa? Bo boi się że usłyszy że w tym związku to on
@Mrbimbek: nie masz pojęcia o czym piszesz i jak dzialaja ludzie z osobowością narcystyczna. Właśnie obwiniasz ofiarę, a nie osobę faktycznie winna zaistniałej sytuacji. Zawsze lubię gadanie ludzi, którzy są cwani, dopoki im się coś nie przytrafi. Wielu myśli, ze jest w stanie kontrolować wszystko, ze oni by nigdy etc. Poczytaj sobie o tym jak dzialaja ludzie z osobowością narcystyczna, a potem pisz takie szkodliwe komentarze.
@Mrbimbek: Szkoła chłopskiego rozumu. Nie znam się ale się wypowiem.

@Adam_Konarski_z_Katowic: Trzymaj się OPie i nie zadręczaj się. Właśnie podjąłeś najlepszą decyzję w swoim życiu i uratowałeś sobie resztę lat. Nie chciałbyś spędzić tak swojego życia.

Współczuję, bo jak ja wychodziłem ze swojego przypadku to ani przez milisekundę nie zatęskniłem. A narcyzy to okropne stworzenia bez grosza empatii. Trudno też to szybko dostrzec, dopiero z upływem czasu się puzzle układają.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Adam_Konarski_z_Katowic: Mój dobry kolega wpadł w takie bagno, niestety chłopak przepadł, ile godzin z nim przegadałem że jest ofiarą przemocy psychicznej i że nie powinno to tak wyglądać, ale nie udało się go z tego wyciągnąć, chciałbym mu pomóc ale nie mam siły już mówić jak do kamienia. Przykre w #!$%@? trzymaj się tam.
@somskia: poczytaj trochę wiecej o psychologii niż jakiś artykuł na onecie, nic co op napisał nie wskazuje aby jego partnerka miała osobowość narcystyczną.

@Zombina: nie znasz moich doświadczeń ani wykształcenia, dlaczego bronisz opa nie słysząc nawet opisu sytuacji z drugiej strony? Widać dość mocne problemy osobowości u opa co jest częste w sytuacji niedojrzałości, najpierw powinien rozwiązać swoje problemy a potem sie wiązać, w innym przypadku schemat będzie zawsze taki
@Adam_Konarski_z_Katowic: Gaslighting to straszne gówno. Sama wyrwałam się spod macek manipulatora, który potrafił nawet chować mi klucze do domu, patrzeć, jak ich szukam, a potem odstawiać na miejsce i wmawiać mi, że były tam od początku… Z drugiej strony przynosił ziółka do łóżka, gdy gorzej się czułam. A to tylko jedne z sytuacji. Całkowicie odcięcie się pomogło. Trochę trwało, by naprawić głowę i odbudować pewność siebie (i swoich myśli), ale jest