Wpis z mikrobloga

@SzycheU: no komary to lipa fakt, ale kleszcza złapać w mieście to trzeba mieć pecha, a po zaroślach się nie chodzi xd
co do tych mięśni to praca na jakiejś budowie czy gdzieś gdzie jest się ciągle na słońcu to fakt lipa, ale w czasie wolnym upał > mróz i musisz się z tym pogodzić niezależnie od tego, że każdy może mieć swój gust i upodobania ( ͡° ͜ʖ
@Lefty: Nie pracuję na budowie a w gastronomii. Temperatury na kuchni mimo klimatyzacji bywały w lipcu i sierpniu ciężkie do zniesienia.
Co do zarośli - uwielbiam chodzić po lesie jesienią i zimą bo wtedy z racji braku zarośli nie muszę się trzymać ściśle szlaku żeby czasem z niego nie zejść w trawę i kleszcza nie złapać xD Kilka razy znalazłem na nogach kleszcza (raz #!$%@?ł) po przejściu właśnie niską trawą na
@iwannafreshstart: Na początku zawroty głowy, później mrowienie w rękach , powoli sztywnialy mi mięśnie w rękach aż straciłem czucie a one się powykrecaly. Potem jeszcze bełkotanie i trudności z oddychaniem. Cały atak ok 20 minut.
Neurolog powiedział, że jak nie straciłem przytomności to git i dał mi skierowanie na rezonans.