Wpis z mikrobloga

@frigidstars: Yeezus to naprawdę świetna płyta, ale cały rok 2013 nie spowodował, żebym zostawił tę płytę Kendricka na dłużej niż 2-3 tygodnie. Jeśli chodzi o Polskę to w 2013 nie istnieje rapowo :(
@milczmen: ale ten rok będzie mocny. skwer, dwa sławy, zapewne tede. Palmer Eldritch w przyszłym tygodniu, zapowiada się kilka dobrych zwrotek.

może ktoś wyjątkowo zachwyci (najbardziej liczę na Radka i Jarka).
@frigidstars: Jutro wychodzi Troom x ka-meal. Ka-meal jest "polskim Clamsem Casino", a Troom chyba najbardziej perspektywiczny raper w Polsce. No 2014 może być ciekawszy.

@WlasciwosciBetonu:

a) Drake odgrzał kotleta dodając ziemniaczków, przypraw i surówki

b) Danny Brown - dobra płyta, ale miałem chyba zawyżone oczekiwania względem niego

c) wymieniłeś 5 albumów na 12 miesięcy

d) żadna płyta nie przebiła poziomem GKMC (Earl i Run The Jewels najbliżej)

e) dodałbym tu
@milczmen: A Rasmentalism? I maaaasa podziemnych kociaków Quebonafide, Kuba Knap, Hary itd. Owszem przy Stanach to nasz rap to nic, ale patrząc tylko na nasz teren to działo się w 2013 całkiem sporo ciekawych rzeczy.
@Rafaello12: Rasmentalism kompletnie mi nie podchodzi. Na siłę przesłuchałem kilka razy, ale po prostu nie trafia mi w gust.

Quebo na propsie mocno, mixtejpem zamieszał mocno, do tego bardzo mocno na Quebo/Eripe (to legendarne przyspieszenie), Knap najlepiej na Klaserze pokazał, że stać go na więcej, ale rzeczwiście kot nieziemski. Który Hary? :) Ten od S/B?
@milczmen: pisałem na szybkości. GKMC faktycznie nic nie przebiło, ale nie spodziewałem się, żeby miało być inaczej. Mac Miller dobrą płytę wydał, Childish Gambino całkiem całkiem, J Cole, Ka, Ghostface. Było czego słuchać w 2013 i jeśli miałbym wybierać najlepszą płytę 2013 roku to oczywiście Run The Jewels.
@milczmen: Ten Hary, nie wiem z kim się trzyma. Tak jak sie budze, to jeszcze był Kękę, może nie #!$%@?ł płytą, ale były ciekawe kawałki szczególnie "Wszystko pięknie" na bicie Zioła mi podeszło. Poza tym jest jeszcze Deys! I Emen się z ciekawej strony pokazał. EPka Jeżozwierza. Kościey. Wuzet. Pro8l3mem się dużo ludzi jara, mi aż tak nie siada, ale też coś w tym jest szczególni kawałek "Tiramisu". Pomijam Vnmy i
@Rafaello12: Kękę niestety zawiódł mnie albumem, oczywiście i tak bardzo dobry, ale to jeszcze nie to. Te-Tris-klątwa Aptaunu. Kościey-jedna z płyt, które katowałem, chyba najbardziej w tym roku. Wuzet fajna, ale nierówna płyta. Pro8l3mem się właściwie sam zajrałem...dzisiaj w nocy :) Deys - bardzo fajne te Audiogramy, jarałem się strasznie, a od paru dni zapominam odpalić, pewnie wrócę. VNM mógł zrobić okroić płytę do 8 kawałków to wtedy było ok. Diset
@Rafaello12: Jak dla mnie genialny singiel Bonson/Planet ANM(o którego płycie też warto wspomnieć), dość specyficzny klimat, który wchodzi najlepiej między 3, a 4 klinem w niedziele w smrodzie fajek .