Wpis z mikrobloga

@Borntobefit nie płacą ale płacili zanim Elon przejął Twittera. Kontaktowali się z pracownikami tt i załatwiali sobie "na lewo". Zatko podczas przesłuchania twierdził że ponad połowa pracowników tt miała dostęp do wszystkich danych użytkowników więc to pewnie nie było trudne. To skala korupcji o której pewnie nie mamy pojęcia