Aktywne Wpisy
![Salido](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Salido_k44H8zwwFT,q60.jpg)
Salido +1066
Minął 1. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 3 wypadki śmiertelne w których zginęły 3 osoby.
3 wypadki drogowe ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
3 ofiary śmiertelne w wypadkach drogowych od początku wakacji.
0 osób zmarło w ciągu 30 dni od zdarzenia drogowego w którym uczestniczyło.
Czyli w trakcie wakacji w 3 wypadkach zginęły w sumie 3 osoby.
W poprzednim roku statystyki po 1. dniu wakacji wyglądały
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 3 wypadki śmiertelne w których zginęły 3 osoby.
3 wypadki drogowe ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
3 ofiary śmiertelne w wypadkach drogowych od początku wakacji.
0 osób zmarło w ciągu 30 dni od zdarzenia drogowego w którym uczestniczyło.
Czyli w trakcie wakacji w 3 wypadkach zginęły w sumie 3 osoby.
W poprzednim roku statystyki po 1. dniu wakacji wyglądały
![Salido - Minął 1. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 3 wypa...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/08e4e65c0e836fc9e30d6e587bc078c97f11ff1338a16c7cc30e210a583b5f90,w150.gif)
źródło: 1-411243-12
Pobierz
xena_x +4
Ależ to jest obrzydliwy widok. Facet który wygląda na 40 lat, jak stary wójek, nie grzeszy urodą i kobieta 18 lat, młoda, piękna. Obrzydliwie.
Od razu wiadomo co ten predator widzi w kobiecie, jaki ma światopogląd.
Tak naprawdę sporo starszy facet, który pokazuje się z kobietą prawie nastolatką nie wzbudza szacunku społecznego, ale pogardę i obrzydzenie.
Gdybym wiedziała że wcześniej chłop umawiał się z kobietami 20 lat młodszymi, to od razu jest
Od razu wiadomo co ten predator widzi w kobiecie, jaki ma światopogląd.
Tak naprawdę sporo starszy facet, który pokazuje się z kobietą prawie nastolatką nie wzbudza szacunku społecznego, ale pogardę i obrzydzenie.
Gdybym wiedziała że wcześniej chłop umawiał się z kobietami 20 lat młodszymi, to od razu jest
![xena_x - Ależ to jest obrzydliwy widok. Facet który wygląda na 40 lat, jak stary wóje...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/2f6d5c55cc9bcd1f24babbe524275f441e9ab8b33060dc95331e88ff5714591c,w150.jpg)
źródło: Screenshot_20240622_110616_Chrome
Pobierz
Nie ma co, ostro mnie zdenerwowało Angolmois: Genkou Kassenki (2018). Na papierze, jest to niby pozycja historyczna, a konkretnie zapis pierwszej mongolskiej rejzy przez morze na Japonię w roku 1274, jeszcze konkretniej - Mongołów lądowanie na Cuszimie i kompletne rozgromienie śladowej ilości obrońców. Zapewne nieco udrapowane w heroizm i niewzruszoną potęgę japońskiego ducha, jak to się zwykło w chińskich bajkach takie rzeczy opisywać, ale, w gruncie rzeczy - nie jest to materiał na drugie 300 Spartan.
W istocie, na to się nawet nie zapowiada. Grupka skazańców porywa łódkę przewożącą ich do ciupy i ląduje na Cuszimie, gdzie prośbą i groźbą zostają zagonieni do obrony wyspy. Można było przecież zrobić tu wcale sprawną kalkę z filmu Siedmiu samurajów, wszak początek fabuły szczuje na grupkę oryginałów, każdego z własnym plot armorem. Niestety, seria szybko porzuca jakiekolwiek zainteresowanie którymkolwiek z nich, poza wyłącznie Jinzaburou, zhańbionym generałem. Jinzaburou jest poza tym mistrzem nieomal magicznego stylu walki, jego niezwykła przenikliwość podpowiada mu najlepsze strategie, niczym równy z równym pozwala sobie na pyskowanie wielmożom Cuszimy, a gdy śpi, to miejscowa księżniczka wręcz próbuje go zgwałcić, oczarowana jego samurajskim #!$%@?, taki z niego chwat.
Byłoby nawet możliwe znieść wszechzajebistość głównego bohatera, gdyby miał jakiekolwiek poczucie humoru, albo chociaż widoczne wady, ale nic z tego, jest to po prostu przemądrzały, nadęty pajac. Jego wspaniałe strategie i doprowadzające do szału kretynizmem przemowy w końcu jednak nie są w stanie odeprzeć mongolskiej nawały, i Cuszima powinna w całości paść. Już dajmy spokój tym głupawym death flagom, zwiastującym śmierć postaci drugoplanowych dosłownie w ciągu kilku minut - bohaterowie tej opowiastki nie mieli szczęścia. Kuchii Jinzaburou uznał za stosowne zawładnąć całkowicie czasem antenowym, a więc jakikolwiek character development nie spotyka tu absolutnie nikogo. Giną więc komicznie, i może to i lepiej.
W chwilach wolnych od geniuszu i waleczności głównego bohatera, obserwujemy leniwie zrobione, gadające głowy, najgorszy typ anime szrotu na rynku. W domyśle artyzmu miał nadawać tej produkcji utrzymywany stale filtr na ekranie, przypominający nieco pogniecioną kartkę, a który to... Czym właściwie jest? Pogniecioną stronicą z annałów historii? Być może raczej kawałkiem papieru toaletowego, którym sobie jaśnie scenarzyści podtarli dupy? Nuda na ekranie idzie w parze z nudą w głośnikach, serial ożywa wyłącznie podczas tych trzech na krzyż scen, w których dowódca oddziału Dżurdżenów, grany przez p. Koyasu dokładnie jak DIO, kogoś tam znowu morduje.
No cóż, pewnie chociaż z godnością tę historię udało się twórcom spointować. Mongołowie wszak wzięli Cuszimę szybko, a potem ruszyli już w kierunku Kiusiu, i byliby może nawet je zhołdowali, gdyby sztorm nie rozbił im okrętów. Niechaj to anime będzie pomnikiem bohaterstwa poległ... A nie, czekajcie no chwileczkę. Kuchii Jinzaburou bohaterstwo przeżywa całą tę drakę, po czym odchodzi w dal. Trzymcie mnie ludzie, bo sfiksuję.
źródło: comment_1667590883LqAg2x6lzoSZTCcUmEn4D3.jpg
Pobierzźródło: comment_1667591422sRJ2yWrt0YJMtZzirwsNoO.jpg
Pobierzźródło: comment_1667738715OHNZaw1tjOsDuMq8QCawHG.jpg
Pobierz