Właśnie okazało się, że chyba jestem w czarnej dupie. Mam kredyt studencki i właśnie kończę studia, niby wszystko pięknie, ale do 31.10 powinnam dostarczyć swój dyplom, którego nie mam ponieważ moja uczelnia przewidziała moją obronę 3.11. Zadzwoniłam na infolinie powiedziano mi, że muszę jedynie poinformować bank o tym, że mój termin obrony nie spina się z ich terminami. Dzisiaj w banku poinformowano mnie, że powinnam dostarczyć zaświadczenie o "zmianie terminu obrony". Terminy trochę naglą, ale mam mocną rozkmine bo w sumie ja nie zmieniam indywidualnie terminu obrony a jest to termin wyznaczony odgórnie. Miał ktoś podobną sytuację? Szykować się na spłatę kredytu? Bo nie wiem czy to zaświadczenie jest konieczne czy jednak nie? I czy ktoś orientuje się jak taką sytuację można rozwiązać? #kredytstudencki #pkobp #pko
@ynnuh nie wnikaj. Wchodzisz w dorosłość więc się przyzwyczaj że różne instytucje wymagają bezsensownych dokumentów z dupy. To jest tylko i wyłącznie po to żeby utrzymać czyjeś stołki.
@ynnuh Jeżeli student nie przedłoży dokumentów w terminie planowanego ukończenia studiów i w terminie do dnia (odpowiednio do długości studiów) 31 marca i 31 października nie przedłoży zaświadczenia o studiach (zgodnie z umową) - kredytobiorca rozpocznie spłatę kredytu począwszy od pierwszego dnia drugiego miesiąca następującego po miesiącu, w którym upłynął termin udokumentowania zakończenia studiów.
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: nie o wnikanie chodzi a o to, że zwyczajnie mogę nie zdarzyć załatwi dokumentów. Dziekanaty też żyją własnym życiem i mogą sobie życzyć 14 dni na wystawienie zaświadczenia, no więc delikatnie mówiąc odrobine się zestresowałam
No mirki kochane muszę coś wyznać, właśnie się dowiedziałem że moja wybranka serca po 6 latach bycia razem mnie zdradziła. I #!$%@?, kredyt, mieszkanie, 6 lat razem wszytko w #!$%@?. Co robić? Jak żyć?
#kredytstudencki #pkobp #pko
Komentarz usunięty przez autora