Wpis z mikrobloga

@BiesONE: Tak, serio. U mnie też to była ostania rzecz. Już nie miałem więcej pomysłów. O psa sie nie martw, nic mu nie będzie. Testowalem na sobie najpierw :D Psa #!$%@?ło 2 razy i więcej siatki nie ruszył. Może z tydzień był podłączony. Teraz wisi sam sznurek i jest spokój już z 3 miesiące. Jak szukałem pastucha to na allegro pierwszy komentarz był kogoś kto miał ten sam problem