Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem DDA i alkoholikiem niepijącym od jedenastu lat. Mam za sobą kilka lat terapii, która odmieniła moje życie. Choć jestem już innym człowiekiem, ciągle jeszcze jest kilka rzeczy z którymi nie mogę się uporać.
Jedną z takich rzeczy jest nocne jedzenie słodyczy z jednoczesnym przeglądaniem internetu, ewentualnie z czytaniem lub oglądaniem filmów. Taki codzienny rytuał, w którym chodzi być może bardziej o to, by odwlec w czasie nadejście kolejnego dnia z jego wyzwaniami, niż o same słodycze. Może nie brzmieć to zbyt poważnie, ale w moim przypadku jest to naprawdę bardzo destrukcyjne.
Mam 43 lata, próbowałem wiele razy z tym skończyć, bezskutecznie. Postanowiłem znowu spróbować, pomyślałem że napisanie o tym może mi pomóc. Będę tu pisał o swoich, mam nadzieję, postępach. Pozdrawiam wszystkich.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6342d4568f8af3322216d0bc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 11
  • Odpowiedz
ŚwieckaOślica: Cześć, miałam podobny problem, jednak źródło było zupełnie inne.

Mi pomogło
1. pójście do dietetyka (polecam Ci Centrum Respo - wychodzi tanio), a zanim to zrobisz zrób badania aby zobaczyć czy nie masz np. czegoś z cukremy
2. nauczenie się regularnego nawadniania i picia więcej, trochę wynika to z punktu 1.
3. Przeczytanie książki "wyloguj swój mózg” - tam jest kilka stron poświęconych światłu z ekranów przed snem i podkręcaniem
  • Odpowiedz