Wpis z mikrobloga

Będzie nostalgiczny wpis, dość przypałowy biorąc pod uwagę jego tematykę i to, że pisze to dorosły chuop, ale kij z tym.
Niedawno jakaś kompilacja czołówek starych seriali z kanałów dla dzieci na którą się natknąłem przypomniała mi o istnieniu wiele lat temu serialu jakim było H2O: Wystarczy Kropla. I od razu wróciły wspomnienia, jak to się jako dzieciak z przyjemnością oglądało, i to nawet pomimo faktu, że to było kierowane bardziej do żeńskiej części młodej widowni. Ale jak dla mnie to był jeden z lepszych aktorskich seriali dla dzieciaków/młodszych nastolatków, jaki wtedy leciał. Mi naprawdę się wtedy spodobał. Miał fajny, plażowo-oceaniczny relaksujący klimat (z punktu widzenia polskiego widza wychowującego się w zupełnie innej strefie geograficzno-klimatycznej to też mocno egzotyczny i dający oderwanie od codziennej rzeczywistości), a w dodatu w bardzo udany mieszał wątki dotyczące bardziej przyziemnych, życiowych tematów z wątkami i klimatami fantastyczni (w końcu to serial o przemianach w syreny) i tajemniczymi. Oczywiście, sporo tam było uproszczeń i ogólny zarys fabuły wokół tego nie był jakoś szczególnie złożony, ale pamiętajmy też, do jakiej grupy to było adresowane. A mam wrażenie, że właśnie do tej grupy trafiało to naprawdę dobrze, a o to właśnie chodzi. I chyba wciąż trafia, bo z ciekawości aż wygooglowałem sobie, czy ten serial jakkolwiek dalej istneieje i życie i okazało się, że nawet w ostatnich latach jest on mimo zakończenia wiele lat temu dalej oglądany w internecie i trafił nawet na Netflixa.
A, no i trzeba jeszcze przyznać jedno – te syrenie ogony z srialu były naprawdę #!$%@? (w najlepszym tego słowa znaczeniu) i wyglądały nietandetnie i realistycznie. Widać postaranie.

#nostalgia #h2o #wystarczykropla i taguję też #jetix bo chyba tam pierwotnie leciało u nas w kraju
Kozikiewicz - Będzie nostalgiczny wpis, dość przypałowy biorąc pod uwagę jego tematyk...

źródło: comment_1663698972gc0soQYjDBStzI0sCwlti7.jpg

Pobierz
  • 4
@Kozikiewicz: oglądałem h2o za gówniaka na Disneyu po szkole, nie dalej jak miesiąc temu skończyłem maraton z tym serialem (wkręca równie mocno jak wtedy, zwłaszcza że wiele się nie pamiętało), a teraz obejrzałem dwa odcinki "Syreny z Mako" i mimo, że to spin off i różni się sporo od pierwowzoru, to również dałem się wciągnąć. Polecam.
PS. piszę to jako "dorosły chuop" xD