Wpis z mikrobloga

Czego mi brakuje w obecnych seansach miłości w porównaniu do W9, to element suspensu jaki towarzyszył wprowadzaniu Ćcigodnych do kapliceli. Niby rutyna, Misio z pachołkiem schodzi po warzywa, ale zawsze była szansa na spotkanie z jakimś wrogiem (czyt. każdym prócz roślin). Jakieś przyklejone obwieszczenie do Miśka czy słówko do Łysego. Posoborowe plakaty, suszące się gacie, trzaśnięcie drzwiami, jakieś ostentacyjne hałasy... Nieprzewidywalne czyhało na majestat Kapłana. Taki trochę Blair Witch Project format. Smaczki, których w nowym miejscu nie zobaczymy.
#wroniecka9
  • 17
W pełni się zgadzam. Wejście do Kaplicy-celi na Wronieckiej to był ciągły element napięcia. Łatwo było ocenić nastrój Misia.
Zgadzam się, że Kaplica-cela 2.0 jest zbyt sterylna, bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Choć czuję, że Miso wejdzie w konflikty, a de facto już zaczął krytykować mieszkańców.
Nie ma w Baranowie póki co tego "elementu ryzyka" uosobionego przez Najświętszy Młot na Przedsoborowie - Pana Zbigniewa. Brak Salezjanów i studentów.
Ale. Nie popadajmy w
Źle zinterpretowałem słuszny argument. Ujęcia z ręki, ziarno, postaci wychodzące spoza kadru - jak najbardziej. Pełna zgoda.
Pytanie: czy Misio jako suspendowany jest jurysdykcją kościelną? Wiadomo, że i na posoborową anatemę nie zareaguje. Ale byłaby to woda na młyn do pięknych ogłoszeń. Pod względem prawa świeckiego póki co grozi mu tylko kara za zniesławienie lub podżeganie do nienawiści. A może dojdzie do jakichś samosądów?
Nie no, kartka z napisem była widoczna na wielu filmikach. Nie znam się, ale sądzę, że to jest w gestii zakonu. Przecież to tak, jakby ktoś w (większym) sklepie - który z definicji jest obiektem dostępnym publicznie - próbował wbić do pomieszczeń oznaczonych jako prywatne/służbowe.
Co z tego że kartka byla, bylo wiele różnych kartek, nawet ogromne bohomazy. To jeszcze nie znaczy, ze klauzura tam była obiektywnie, a nie tylko napisana z okazji wizyt wiernych Miska
Pytanie: czy Misio jako suspendowany jest jurysdykcją kościelną?


@Feldkurat_Cypuchowski: Posoborowo - nie, został całkowicie wydalony z zakonu; obecnie w Watykanie toczy się proces o kompletne pozbawienie uprawnień. (To, że święcenia kapłańskie są niezmywalne - to już inna sprawa.) Obecnie wszelką posługę "prowadzi w sposób niegodny". Jego "prawa do wykonywania zawodu" mogłyby być przywrócone ewentualnie prze jakiegoś biskupa - ale nikogo nie znalazł.
Przedsoborowo- też nie, nikt mu nie chciał nadać
Deo Gratias! Bo właśnie rozważałem to pod kątem "niezmywalności święceń kapłańskich". Czyli np. zarzuty o sianie fermentu pośród wiernych odpadają.
Przedsoborowy status znam i może stąd jego niechęć i marzenie o "sub conditione".
Czyli Misio ma status najgorszy z antropologicznego punktu widzenia - liminalny :) Oby nie poznał tej definicji, bo jeszcze każdy atak na siebie uzasadni tym, że jest pomiędzy stanami.
@Feldkurat_Cypuchowski:
Nie, nie odpadają. Wręcz przeciwnie - właśnie dlatego kręcą się młyny watykańskie. A na początku dostawał kary od Salezjanów - za ujawnianie świeckim tego, co było pisane w korespondencji wewnętrznej zakonu.
Święcenia są niezmywalne na takiej samej zasadzie jak chrzest - owszem, możesz dokonać apostazji, ale po wszech żywot będziesz chrześcijaninem.
Tak samo wydalony ze stanu kapłańskiego jest nadal naznaczony sakramentem kapłańskim i w sposób "szczególny" odpowiada za swoje czyny
Postawili swego czasu, ale słowne sugestie nie trafiały do Czcigodnych


@kot-z-cheshire: O, to nie widziałem. To chyba było przed panem Huczko, co? Bo jego słowne sugestie są sugestywne, nie mówiąc o machaniu kluczem. Od drzwi klauzury oczywiście hipotetycznie w tym sposobie.