Wpis z mikrobloga

Igor Striełkow. Nasz ulubiony zbrodniarz wojenny napisał kolejnego posta

Mogę jeszcze zrozumieć (choć nie uwierzę), gdy mówią o przyczynach braku działań mobilizacyjnych. Może - rzeczywiście - są jeszcze jacyś niesamowici ludzie, którzy mają nadzieję, że poradzą sobie z siłami, które są w zasięgu ręki.

(Jednak to nie władze zabierają głos, lecz kilku prorządowych propagandzistów-blogerów, którzy "krwawią", podczas gdy same władze pozostają głuche "jak ryba o lód").

Ale czytając codziennie o tylu cywilach (w tym kobietach i dzieciach) zabitych i rannych w wyniku ostrzału ZSU miast w obwodach LDNR, chersońskim i zaporoskim, nie mogę zrozumieć DLACZEGO NIE MA NORMALNEJ ewakuacji? Kiedy państwo regularnie i rutynowo ewakuuje ludzi do wcześniej rozlokowanych obozów ("obóz" to nie zawsze rzędy namiotów z wykopanymi na ziemi dołami - w naszym kraju jest mnóstwo np. półpustych i na ogół pustych ogrzewanych obiektów handlowych, kulturalnych i innych rozrywkowych, które mogą swobodnie i nawet względnie wygodnie pomieścić wiele dziesiątek tysięcy ludzi). Gdy ewakuowani znajdą pracę w miejscu ewakuacji i/lub zostaną skierowani do produkcji wojskowej i cywilnej niezbędnej dla nich - do normalnego wyżywienia ich rodzin (ponad minimum socjalne, które państwo MUSI przeznaczyć dla ewakuowanych), a dla państwa - do zorganizowania logistyki na tyłach. Kiedy dzieci są natychmiast przydzielane do instytucji edukacyjnych, chorzy do szpitali, a emeryci do "usług społecznych". Gdy uchodźcy są uwrażliwieni - odwiedzają ich urzędnicy państwowi, są słuchani, a ich własna administracja jest tworzona przez nich - na zasadzie wyboru - do komunikacji z władzami w miejscach pobytu.

I teraz nie ma jasnej definicji - w jakich strefach i w jakiej odległości od linii frontu (i dla jakich kategorii ludności) ewakuacja powinna być dobrowolna, obowiązkowa, a nawet przymusowa (tak, tak! to normalna praktyka wojskowa!). I w ogóle - nie wspomina nawet o PRAWDZIWEJ konieczności takich stałych działań.

Od pół roku nie zrobiono NIC. Co najwyżej ewakuuje się ludzi sporadycznie (i "na życzenie", a nie zgodnie ze standardową procedurą państwową), nakłada się na ludzi "uchodźcze racje żywnościowe" i nikt się nimi specjalnie nie interesuje, poza federalną służbą migracyjną. Każda pilna ewakuacja zamienia się w (używając żargonu) "trash and mayhem"... - Demoralizuje zarówno tych, którzy są ewakuowani, jak i resztę społeczeństwa - która się temu przygląda.


Tym postem Striełkow ponownie potwierdza, że jest człowiekiem myślącym sensownie. Oczywiście, jak na człowieka przeciwnego Ukrainie oskarża o nieszczęścia Ukrainę, ale poza tym jego post zwraca uwagę na bardzo ważną kwestię. Rosja nijak nie interesuje się losem osób na terenach, jakie zajmują. Na przykład okupowane miejscowości wokół Izium i w samym Iziumie nie miały wody ani prądu od początku rosyjskiej inwazji, przez pół roku. Władze okupacyjne nie były zainteresowane ewakuacją mieszkańców ze strefy walk ani również nie starały się odnawiać zniszczoną infrastrukturę. Ukraińska armia po powrocie do Izium w ciągu 3 dni od wyzwolenia przywróciła działanie sieci komórkowej i prąd. Trwa również akcja ewakuacyjna z wyzwolonych miejscowości przyfrontowych. Skoro Ukraina jest w stanie działać w sposób zorganizowany, to i Rosjanie mogą.
Striełkow zwraca uwagę, że brak działań w tej dziedzinie powoduje, że działa to demoralizująco na mieszkańców zajętych miast i na samych Rosjan. Jest to bardzo łatwe do wyobrażenia. Była sobie biedna Ukraina, ale jakoś się żyło. Potem przyszła rosyjska armia, prądu nie ma, wody nie ma, gazu nie ma, internet i telefony nie działają, a poza tym godzina policyjna. W ramach rosyjskiej pomocy zamordują ci sąsiada pod pretekstem, że jest nazistą. Wraca ukraińska armia: znowu jest prąd, namawiają do ewakuacji (już jeździ pociąg ewakuacyjny z Balakii. Zdjęcia w komentarzach niżej), wolontariusze z zagranicy przywożą jedzenie. Przecież tego nie przebije żadna propaganda ukraińska. Prorosyjscy ludzie sami odwracają się od ruskiego miru.
No i jak przystało na człowieka wojskowego Girkin myśli też o tym, że ci ludzie tam przy froncie nie mogą normalnie żyć, czyli też pracować, a ilość rąk do pracy, to zasób, który najbardziej doskwiera rosyjskiej gospodarce i armii.

Film, jaki załączam do wpisu już był raz dodawany, ale zwyczajnie pasuje do wpisu Striełkowa, więc dodaję ponownie

#aryoconcent #wojna #rosja #ukraina #donbaswar #ukrainainfo
https://zrzutka.pl/s6fa85 - popieram zbiórkę na paliwo dla pomocy humanitarnej
https://buycoffee.to/_234_2S - postaw mi kawę
Aryo - Igor Striełkow. Nasz ulubiony zbrodniarz wojenny napisał kolejnego posta

 Mo...
  • 23
Ukrzaliznycia (ukraiński odpowiednik PKP)

Ukrzaliznytsia przywraca połączenie kolejowe do okupowanego obwodu charkowskiego

Od 15 września między Charkowem a Bałaklią zacznie kursować autobus szynowy. Aby przywrócić połączenie, kolejarze niezwłocznie odbudowali most oraz dziesiątki uszkodzonych torów i sieć elektryczną

Pociąg nr 6403/6402 Charków - Bałaklija - Charków będzie odjeżdżał codziennie z Charkowa o 07:00 i przyjeżdżał do Bałaklii o 08:55. Z Bałakliji odjedzie o 09:15, a do Charkowa dotrze o 11:10.

Pociąg №6407/6404 będzie
Pobierz Aryo - Ukrzaliznycia (ukraiński odpowiednik PKP) 

 Ukrzaliznytsia przywraca połącze...
źródło: comment_1663233201PIL4CiVZCtnbIlnd2UDoJR.jpg
tylko logicznego myślenia - uważa że poprawienie losu ludzi ułatwi wygranie wojny


@Kamelot: uważasz że po zniszczeniu miast wymordowaniu lub zmuszeniu do ucieczki członków rodzin, po torturowaniu i łapankach, po bombardowaniu bombami kasetowymi przywrócenie wody i prądu przekona pozostałych przy życiu mieszkańców do przychylności orkom i nazywasz to logicznym myśleniem
@Aryo: był wrzucany na wykop film ukazujący ludzi, określających się jako sowieci. Chyba z czasów przed HIMARSami, gdy rosjanie mieli przewagę artylerii. Ciekawe co u nich?