Aktywne Wpisy
Szarmancki-Los +145
Zawsze jak gram w gierki to robię to jednym schematem, mianowicie być jak najbardziej szlachetny i nie popełniać żadnych przestępstw, o ile to jest niezbędne fabularnie.
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
wfyokyga +214
Dobranoc
Słyszeliście o tym? Ciekawe co tam się odwaliło. Czy faktycznie coś paranormalnego, czy może któryś z dzieciaków dosypał czegoś do garnka z zupą. Może ktoś z #lublin ma dodatkowe info i zna dalsze losy tych osób?
:::::::::::::::::::: Domowe egzorcyzmy? "Działy się dziwne rzeczy". Cała rodzina w szpitalu psychiatrycznym.
"To było coś strasznego" - mówią sąsiedzi rodziny mieszkającej w bloku na Bronowicach w Lublinie. W nocy z piątku na sobotę słyszeli przez ścianę głośne modlitwy i krzyki. Wezwali policję i pogotowie. Cała rodzina, cztery osoby, trafiła do szpitala. - To najprawdopodobniej skutek domowych egzorcyzmów - utrzymują lokalne media.
Historię, do której doszło w nocy z piątku na sobotę opisał "Dziennik Wschodni". W mieszkaniu na obrzeżach Lublina przebywało małżeństwo oraz dwójka ich dzieci: nastolatka i dwudziestokilkuletni syn.
Jeden ze świadków mówił gazecie, że już od godz. 14-15 w piątek w lokalu słychać było modlitwy.
Ok. godz. 23 sąsiedzi wezwali policję. Twierdzili, że w mieszkaniu "dzieją się dziwne rzeczy". Było słychać - według świadków - krzyki i tłuczenie przedmiotów.
- Całe mieszkanie było zalane wodą, a ludzie wyglądali strasznie. Młode osoby ratownicy wynosili na noszach. Zarówno chłopak, jak i dziewczyna byli nieprzytomni. Ojciec strasznie krzyczał, rzucał się - relacjonował gazecie świadek.
(...)
Źródło TVN + materiał video
(...)
O wydarzeniach z sobotniej nocy mieszkańcy ulicy Majdan Tatarski opowiadają z prawdziwym strachem. Nikt tak naprawdę nie wie, co zaszło w mieszkaniu na parterze niepozornego bloku w przemysłowej części miasta.
„- Tam mieszka zwykła rodzina. Zbyszek, Halinka z dwójka dzieci. Ona była bardzo religijna. Non stop chodziła do kościoła. Sprawiali wrażenie normalnych, kochających się ludzi” - opowiada mieszkaniec sąsiedniej klatki.
Wszystko zaczęło się zmieniać kiedy mężczyzna stracił pracę. Wtedy jego żona zaczęła się jeszcze gorliwiej modlić. Mieszkanie zostało wręcz zamienione w swoistą świątynię. Wszędzie było mnóstwo obrazów i symboli religijnych. W ostatni piątek doszło do niezrozumiałego dla większości mieszkańców bloku incydentu. Około 14.00 rodzina rozpoczęła głośne modlitwy.
- „Słychać było wiele głosów, jakby wewnątrz było dużo ludzi. Krzyki były jakieś dziwne, nieznane. Kiedy późnym wieczorem nie przestawali i nie otwierali drzwi, zaczęliśmy się bać, że coś złego tam się stało, wtedy wezwaliśmy policję” - dodaje jeden z sąsiadów.
Około 23.00 na miejscu pojawiła się policja. Nikt jednak nie chciał mundurowych wpuścić do środka. Dopiero strażacy wyważyli drzwi balkonowe i służbom udało się wejść do środka. Na miejscu zastali rodzinę, z którą nie było żadnego logicznego kontaktu. Wszyscy wyglądali jak odurzeni narkotykami. Cała czwórka została przewieziona karetkami do szpitali.
(...)
Źródło Fakt.pl
Ogółem wierzę w zjawiska paranormalne, a raczej dopuszczam ich istnienie. Ale zawsze warto najpierw wykluczyć wszystkie bardziej przyziemne powody.
Religia to zło, a fanatyzm religijny już w ogóle.
Może ktoś ma lepsze info z którejś ręki?
klasyka jak z takiej typowej pasty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@GoNpKNSsz
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/egzorcyzmy-w-lublinie-wierza-ze-wypedzili-zlego-z-corki,n,999995194.html
@grand_khavatari: Od 0:55 mówi stara babcia że normalna rodzina dzień dobry mówili ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.wprost.pl/491312/czteroosobowa-rodzina-w-szpitalu-to-skutek-egzorcyzmow.html