[Feldkurat_Cypuchowski]

Przeczytałem korespondencję ze strony Misia. Krewna Łysego J*baki dość mocno punktuje towarzystwo z Wronieckiej, a szczególnie samego Jakubka. Kilka argumentów mocnych padło, szczególnie podkreślanie sekciarskiego charakteru działalności Kapłana, ale i są smaczki związane z transmisjami z nabożeństw. Niestety Pedes nie przedstawił swoich odpowiedzi (o ile takowych udzielił), no i jego komentarze w poście utrzymują mnie w przekonaniu, że Łysy będzie z Misiem do końca: na Kluczborskiej, albo zrobi z mieszkania świątynię iście przedsoborową.
#wroniecka9

[sierpien22]

@Feldkurat_Cypuchowski: Nie odnosisz wrażenia, że Łysy już wcześniej częściowo odcięty od rodziny - teraz już ją całkowicie tracił? Został mu tylko Misiek... któremu o to właśnie mogło chodzić?

[Feldkurat_Cypuchowski]

Zbyt wiele niewiadomych, życiorys Pedesa możemy jedynie starać się zrekonstruować. Krewny Misia - w ogóle rodzina ta jest dość pobożna, w większości posoborowo. Łysy zgarniał hajs na eventach, nawet pogańskie Helołiny robił, pewnie prowadził rozrywkowy tryb życia. Ale obecność Michałka w rodzie i tragiczna śmierć Ojca, jak i jego ostatnie "trzy lata walki o Mszę Świętą Wszechczasów" doprowadziły do zwarcia w stykach. Poszedł drogą ekspiacji. Żona chyba nie chce jego powrotu, według

[Savage2999]

@sierpien22: Łysy potrzebuje psychiatry
To był ogarnięty gość prowadzący firmę evemtową, wiadomo jak jest na takich imprezach wódeczka, kobiety i zrobił dziecko na boku. Pochodził z ultrakatolickiej rodziny, ojciec zaczął go #!$%@?ć żeby zmienił swoje życie, bo miał dzieci, które wchodziły w dorosłość. Łysy zauważył, że stracił dzieci przez swoje grzeszne życie więc potrzebna mu była POKUTA. Pojawia się #!$%@? kuzyn Misiek z wiadomymi teoriami o piekle i mącący ojcu w

[posoborowa_]

@Feldkurat_Cypuchowski: Dodam jeszcze śmierć matki Ministranta i samobójczą śmierć (chyba starszego) brata. Tragiczna postać, nic dziwnego, że chwycił się kogoś silnego. No i jeszcze zdradził swoją żonę of kors

[Savage2999]

@posoborowa_: jak wertowałem bloga starego Zygarłowskiego, to był strasznie pro JPII uzdrowienie żony przypisywał właśnie papieżowi. https://warszawa.naszemiasto.pl/uzdrowienia-czasami-to-cud-ale-zawsze-wiara-daje-sile/ar/c1-7015871
Potem odchył robił się coraz większy zmiana nazwy ulicy miała miejsce w 2010 roku
tu jeden z blogów jakby kogoś interesowało https://zapiskijerzego.blogspot.com/2010/07/co-z-pojednaniem.html

[Exklusiw]

@Savage2999: wpisy o krwawym gównie starego Z. i tak ciężko przebić

[Feldkurat_Cypuchowski]

@posoborowa_: Od kiedy pierwszy raz dowiedziałem się podczas Dnia Długich Pałek Teleskpowych o Misiu i widziałem relację ze zdarzeń, to zawsze najbardziej interesowali mnie Czcigodni. Dlaczego go tak zażarcie bronią? Co im w głowach siedzi, jakie traumy mają że dają sobą pomiatać? Wszyscy muszą być arcybogobojni, ale może mieli kosę z proboszczem, albo inne zamieszania z posoborowym klerem. Ale najbardziej chyba Ekipę W9 wciąga aura jaką wytwarza Misio: kiedyś było prawilnie