Wpis z mikrobloga

@Lukas77986: Już dawno doszedłem do tego, że bycie przegrywem to tylko i wyłącznie moja wina. Obwinianie innych nic nie pomoże. Albo się sam ogarniesz albo będziesz przegrywem do końca życia. Miałem opcję jarać zielsko w domu przy kompie albo wyjść samemu do klubu. Wybieram tę drugą opcję, chociaż się trochę cykam. ^^
  • Odpowiedz
@insu: i to jest podejście. Też zawsze cykam się żeby samemu gdzieś wyskoczyć, bo będzie #!$%@?, bo będę sam pod barem stał jak debil i w ogóle, ale to się tylko tak wydaje, trzeba po prostu wyjść z domu
  • Odpowiedz
@Lukas77986: Aaaa i mieszkam na wsi, do najbliższego sensownego miasta mam 20 km. Autobusem jakoś dojadę, z powrotem będę miał problem. Być może będę cisnął z buta, ale mam dosyć siedzenia w domu i głupich docinek rodziny. To może być największy fail w moim życiu, ale może będę się zajebiście bawił i potańczę z różowymi paskami. Trzeba dać szczęściu szansę xD
  • Odpowiedz
@insu: Ja nie będę pił, pojadę samochodem, posłucham chociaż muzyki pod narodowym, może radosna atmosfera tłumu mi się udzieli bo ja #!$%@? radosny nie jestem ani trochę.
  • Odpowiedz
  • 0
@pepoon: najpierw zapraszasz a potem się cykasz? Ogarnijcie się. Lukas to spoko chłopak i jak macie siedzieć sami w domu to weźcie się zgadajcie.... nikt Was za to nie zabije :-F
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: Przed chwilą wstałem. Bawiłem się do samego rana. Przetańczyłem dobre kilka godzin z różowymi paskami, spotkałem starych znajomych, na fajce rozmawiałem z nieznajomymi dziewczynami (dla mnie to nie do pomyślenia xD). Ogólnie było zajebiście i nie żałuję, że poszedłem do tego klubu.
  • Odpowiedz