Wpis z mikrobloga

@Filipiak20: no powiem Ci, że jest coś na rzeczy. Np. przy wyborze partnerki to byłaby to dla mnie cenna informacja czy była szczepiona czy nie. Nie chodzi o to, że jest zdrowsza, ale to jest porcja informacji o światopoglądzie. Nie żadne deklaracje, a twarde dane. Ci którzy teraz drą mordę mi za oknem „RTS, RTS kur... kur...!!!” i pewnie będą jeszcze drzeć pół nocy (jak to w weekend), na pewno nieszczepieni.
@Poludnik20: Szczerze? Dla mnie to szczepienie nie ma znaczenia - nie będę głośno mówił, bo ludzie strasznie przeżywają... Bardziej przy zmianie partnerki interesowało by mnie to, kiedy zrobi test na choroby zakaźne. Oddaje krew, to jest dla mnie istotne.
@Filipiak20: ale co „wiadomo”? Bo to słowo działa na mnie jak płachta na byka tak samo jak „będzie pan zadowolony”, albo „dogadamy się” a potem zostawia dwie ścianki działowe, bo kopił na odjeb się za dużo, na łoko. Nie, nie wiadomo, na nic się nie umówiliśmy, poza tym, że będziesz mi decydował ani ja Tobie.