Wpis z mikrobloga

@Zuzan_: To zależy na ile jesteś w stanie zaakceptować swoje błędy i niedoskonałości. Maluję sam, popełniam błędy (może nie wielbłądy ale jakieś niedociągnięcia są) i wkurzają mnie tylko do czasu kiedy nie zwracam już specjalnie na nie uwagi i nie zapominam o nich. Ale ja to wychowany w duchu "Słodowego" i kultu złotej rączki.
@Zuzan_: Masz fazę nakładania farby, rozprowadzania i gładzenia (likwidacji farfocli, linii nie roztartej farby), robisz oczywiście wszystko na raz:). Jeszcze to powinno być zrobione sprawnie, zanim poprzedni pas nałożenia podeschnie, bo będą widoczne pod światło inne faktury.
Wałek nic sam nie zniweluje, jak się nie będzie nim dobrze operować.