Wpis z mikrobloga

To, że uniwersum Harrego Pottera jest dziurawe nie podlega żadnej wątpliwości, no i większa spójność nie jest w zasadzie potrzebna. Świat służy historii i tyle. Ale jedno nie daje mi spokoju.

Mamy przedstawiony eliksir wielosokowy, gdzie wystarczy próbka włosa ofiary żeby się w nią zamienić na określony czas.

Czy w takim wypadku istniały bordele, w których divy miały przygotowane fiolki z tym wywarem, a klienci przynosili by włosy obiektów swoich westchnień? Ciągnięcie koleżankę ze szkolnej ławki za włosy, a potem cyk - na Pokątną ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i jeśli tak, to na pewno istnieje również prężny rynek średnio legalnych próbek genetycznych sławnych osób - zarówno żywych jak i martwych. Poza tym, jeśli istniałaby jakaś czarodziejska wersja OnlyFans - Korespondencyjne Kurtyzany zamiast sprzedawać ruchome rozkładówki z samym sobą to wysyłkowo swoje włosy

#!$%@?

#harrypotter
Erhenwald - To, że uniwersum Harrego Pottera jest dziurawe nie podlega żadnej wątpliw...

źródło: comment_1660488008Pj0ZzTdH1N6wH4J9vpmX1O.jpg

Pobierz
  • 3
@Erhenwald: a po cholerę do tego eliksir wielosokowy, skoro istniał eliksir miłości. Jak mogłeś zabrać włosy swojego obiektu westchnień, to równie dobrze mogłeś jej podać amortencję.