Aktywne Wpisy
Fialo +1494
corvvus +12
Muszę się wyżalić tutaj, bo nie mam gdzie.
W lipcu skończyłem 5-letnie studia. Przez cały semestr zwykle było luźno, zajęć niewiele, a jedynym ciężkim okresem gdzie trzeba było się rzeczywiście uczyć i zakuwać to był miesiąc sesji w ciągu każdego semestru. Miałem umowę z rodzicami, że będą mnie utrzymywać na studiach dopóki ich nie skończę, potem mam się usamodzielnić i zarabiać sam na siebie. I tak sobie żyłem przez te 5 lat
W lipcu skończyłem 5-letnie studia. Przez cały semestr zwykle było luźno, zajęć niewiele, a jedynym ciężkim okresem gdzie trzeba było się rzeczywiście uczyć i zakuwać to był miesiąc sesji w ciągu każdego semestru. Miałem umowę z rodzicami, że będą mnie utrzymywać na studiach dopóki ich nie skończę, potem mam się usamodzielnić i zarabiać sam na siebie. I tak sobie żyłem przez te 5 lat
Czas oczekiwania na połączenie z konsultantem o godzinie 10 w tygodniu: 25 minut
Dla porównania Santander - po pierwszym sygnale od wybrania tematu w sekretarce.
Santander Consumer Bank - podobnie.
Każdy inny bank - podobnie, nieważne o której godzinie bym dzwonił.
Do tego drażniący bot Maks, który gówno pomaga, domyślam się, że stworzony by skrócić czas oczekiwania na konsultantów, a jedyne co zrobił, to wydłużył.
Z czym dzwoniłem? Myślałem, że z prostą rzeczą, bo chciałem jedynie zmienić numer telefonu i usunąć starą aplikacje mobilną, bo straciłem telefon i straciłem dostęp do banku - w Santanderze nie było problemu, panie, robimy na miejscu, chwilka i masz pan dostęp. Co w NAJLEPSZYM MOBILNYM CZY TAM INTERNETOWYM BANKU W POLSCE? Albo zapierdzielaj pan do placówki, albo czekaj 10 dni na list z pakietem aktywacyjnym. Po kilku latach bycia klientem rezygnuję, wolę robić przelewy na poczcie.
#mbank