Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? z roboty w torbie na laptopa przyniosłem karalucha, póki co widziałem tylko jednego, bo zaczął łazić mi po nodze. Początkowo myślałem, że to mucha, ale coś za głośno jebnal o podłogę jak zrzuciłem. Po 3 minutach zaczął po mnie biegać, wiec go #!$%@?, ale teraz szczypie mnie miejsce gdzie siedział najdłużej. No i #!$%@? nie zasnę teraz, bo będę miał schizy ze to gowno po mnie łazi…
  • 3