Wpis z mikrobloga

No dobra, w związku z ogromnym zainteresowaniem wpisem o Figo spróbuję szczęścia z autorskimi tekstami o piłce

Tag do obserwowania/czarnolistowania: #aerthefutbol

*

Gdy Twój stary to fanatyk Feyenoordu**
Wersja multimedialna

W 2002 roku pięcioletni fan Feyenoordu Rotterdam, Mikey Wilson, za sprawą swojego środkowego palca stał się bohaterem jednego z bardziej rozpoznawalnych piłkarskich memów, o czym dowiedział się dopiero kilka lat później.

Sfotografowana przez fotoreportera agencji Reutersa, Jaspera Juinena sytuacja miała miejsce podczas finałowego pojedynku Pucharu UEFA rozegranego 8 maja 2002 r. na De Kuip w Rotterdamie, w którym miejscowy Feyenoord pokonał 3:2 Borussię Dortmund (całe spotkanie w barwach holenderskiego zespołu rozegrał Tomek Rząsa, a drogę do finałowego starcia Klubowi nad Mozą pomagał utorować wówczas 21-letni Ebi Smolarek, który jednak nie załapał się do kadry meczowej na decydujące starcie ze względu na poważną kontuzję kolana, a także udział w aferze narkotykowej). Nieoficjalnym hymnem zagrzewającym drużynę do boju była przeróbka utworu Danzela Put your hands up for pi-air dedykowana przede wszystkim ówczesnemu najlepszemu snajperowi drużyny, Pierre'owi van Hooijdonkowi (w finale strzelił dwie bramki – z karnego i wolnego).

Przed rozpoczęciem meczu minutą ciszy upamiętniono kontrowersyjnego polityka Pima Fortuyna znanego z ostrej krytyki islamu, multikulturowości i otwartej polityki imigracyjnej, który został zamordowany przez lewicowego aktywistę i obrońcę praw zwierząt dwa dni wcześniej, co wywołało ogromne poruszenie wśród mieszkańców Kraju Wiatraków. Niemniej kibice niemieckiego klubu zbojkotowali ją, a "fakolec" chłopca był reakcją na ich zachowanie.

Warto dodać, że jego ojciec, Ronald jest fanatykiem Feyenoord do tego stopnia, że młodszy brat Mikey'a ma na drugie imię Feyenoord. Co więcej w związku z tym, że holenderskie prawo zabrania takich imion, mężczyzna wysłał swoją (aktualnie: byłą) żonę do Belgii, aby tam urodziła.

W tym roku historia prawie zatoczyła koło. Prawie, bo wszystko potoczyło się jak w Radiu Erewań – Feyenoord zagrał w finale Ligi Konferencji (ubogi krewny Ligi Europy, spadkobiercy PUEFA), mecz został rozegrany w stolicy Albanii, Tiranie, a nie Rotterdamie, rywalem Holendrów była włoska Roma, a nie niemiecka BVB i co najważniejsze spotkanie 1:0 wygrali piłkarze z "Wiecznego Miasta". Niemniej ojciec z synem postanowili zrekonstruować sytuację sprzed 20 lat.

#pilkanozna #feyenoord #memy #nostalgia
Aerthevizzt - No dobra, w związku z ogromnym zainteresowaniem wpisem o Figo spróbuję ...

źródło: comment_1659174171KWgFOC8em3sjvQ5yDUybuS.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach