Wpis z mikrobloga

Tag do czarnolistowania - #oceniajzcinkito

The Last of Us Part II

Druga część hitu z PS3. Nie będę opisywał w recenzji samej fabuły (będzie fragment w spoilerze), żeby nie spoilować osobom, które jeszcze nie grały, skomentuję tylko i napiszę, że uważam, że gra trzyma poziom z jedynki, może jest nawet lepsza. Z pewnością historia jest bardziej ambitna, niż w TLOU1, nie mamy już tutaj prostej historii "ojca z córką", TLOU2 porusza o wiele więcej tematów, nierzadko trudnych.

Gra wygląda świetnie, niesamowite dla mnie jest, że udało się zrobić tak dobrze wyglądającą grę jeszcze na PS4. Muzycznie tak samo trzyma świetny poziom, a opcjonalna scena w sklepie muzycznym to cud. W związku z tym całość klimatycznie wypada mega dobrze.

Pisząc o gameplayu zacznę od tego, że grałem na poziomie średnim z ustawionym permadeathem (+ drugie przejście na brutalnej rzeczywistości, ale to było rushowane) i uważam, że był to świetny wybór. Gra skłaniała wtedy do podejścia bardziej survivalowego, do pomyślenia i do uważania. Gra dość podobna do pierwszej części, rozwija i poprawia mechaniki z jedynki. Mocno mnie zaskoczył (na plus) poziom brutalności w tej grze, walające się flaki i możliwość rozwalenia komuś mordy maczetą były świetne.

Tak naprawdę jedyny zarzut jaki mam do gry to trochę brak realistycznego podejścia. Jasne, to jest gra o zombie, ale jednak w miarę celuje w realistyczną rozgrywkę i jak widzę, że mała dziewczynka (Ellie jest już dorosła, ale to nadal kobieta o drobnej posturze) walczy z dużym facetem na pięści albo "ucisza go" żeby go zabić nożem to mnie to wręcz boli. Wolałbym żeby gra dawała więcej materiałów, wymuszała wręcz więcej cichego przechodzenia poziomów albo robienia jakichś pułapek, a nie skłaniała do cichego zabijania.

Gra podobnie jak pierwsza część jest liniowa, jednak posiade niektóre etapy bardziej otwarte, zagadki do wybitnie trudnych nie należą, ale czasem trzeba fajnie pokombinować, szczególnie jak trzeba użyć liny.

Niemniej gra jest niesamowite dopracowana i uważam, że każdy kto grał w TLOU1 powinien w nią zagrać. Poniżej spoilery fabularne.


Ocena końcowa - 9/10.

#ps4 #ps5
Pobierz Cinkito - Tag do czarnolistowania - #oceniajzcinkito

The Last of Us Part II 

Dr...
źródło: comment_1658221652L52wOUREtuDibjNE04r1tS.jpg
  • 11
@Cinkito o kurde, jestem mocno zdziwiony tak niską oceną Control, a tak wysoką Tsushimy. Osobiście bym je zamienił. Co do samego Tlou 2, było fajnie, historia i postaci ekstra, ale Gameplay mnie trochę nudził, przede wszystkim eksploracja (zresztą, podobna sprawa ma się w Tsushimie). Gra swoim klimatem i dbałością o szczegóły w lokacjach miażdży, czekam na kolejną część
jestem mocno zdziwiony tak niską oceną Control


@chinskie_bajki: Control jest bardzo specyficzną grą z jeszcze bardziej specyficzną historią i narracją. Albo się polubi ten tytuł albo się od niej w pewnym stopniu odbijasz.
Ja przeszedłem całą podstawkę, wbiłem nawet platynę ale już np. grać w DLC mi się nie chciało. Było zbyt dziwnie.
@Cinkito piękna gra 4/10, najbardziej rozczarowująca fabuła w moim gamingowym życiu.

Dysonans ludonarracyjny to główny środek przekazu w tej gierce
, postacie skrajnie przejaskrawione, motywacje do działań, Abby chyba wzięła z opakowania ze sterydami.

Gra kończy się chyba najgłupiej jak mogła nie opłaca się komuś darować życia, ponieważ gdy je darujesz to skończysz bez palców, nie możesz zagrać ulubionej piosenki, bez miłości i rodziny, oraz nadal podopieczny tej która sie chciała na
zakończenie było dobre, bo całą sytuacje zmienił fakt, że ta Abby była z tym dzieciakiem, dla którego walczyła i w nim Elli zobaczyła siebie dlatego zaszedł ten zwrot akcji


@Bananek2: no jest to dla mnie akceptowalne wytłumaczenie też i fajna interpretacja :)
@Cinkito: poprzednią odpowiedź napisałem na szybko, ale w tym zakończeniu było więcej wątków i głębi, o których myślę, że warto wspomnieć :D

Ogólnie zaczynając tLou2 byłem negatywnie nastawiony i grę włączyłem "dla beki" by pośmiać się z tego jakie cyrki ci twórcy nawywijali i jak to "lewaki" zniszczyły kolejną produkcję, ale poza absurdalnymi motywami "ciążowymi" to 2 uznaję za o wiele bardziej spójną i logiczną od 1. Zbliżając się do zakończenia