Wpis z mikrobloga

Piękne jest to, jak Woźnicki w prawą dłoń kaszle a lewą obciera sobie smarki z nosa. A później udzieli nimi Komunii św. czcigodnym wiernym.
No i pomimo zapewnień, obietnic, gróźb i zaklinania się na wszystkie świętości o wierności swojemu postanowieniu o odprawieniu 30 Mszy gregoriańskich za matkę Mirosława z Gietrzwałdu to jednak po 11 Mszach przerwał i dalej już nie. Pewnikiem skalkulował, że jednak ofiary pieniężnej rzeczywiście nie będzie to i po co to robić tak długo? Oczywiście gość sam się usprawiedliwił, bo przecież przerwał na skutek choroby… To jest taki hipokryta i manipulant, że aż obrzydzenie bierze. Przed soborem już dawno byłby pozamiatany przez władze kościelne, oni się wtedy z takimi nie #!$%@? w tańcu. Wystarczyłaby jedna rzecz - niewymienianie imienia papieża w czasie modlitwy eucharystycznej (a Michaś tak robi, pomijając oczywiście całą jego gadzią naturę). I wywalają jako schizmatyka. A na tego złamasa nawet porządnej ekskomuniki nie nałożyli.
#wroniecka9
  • 2