[Zjem_Ci_nos]

Żyjąc w XXI w, przebywając między ludźmi, mając z nimi kontakt człowiek może się czuć samotnym, zagubionym i niezrozumiałym.

Dzień dobry

[pregunta]

@Zjem_Ci_nos: Idealny przykład muzyczki w stylu "Nie mam już sił na to wszystko, mam ochotę się zaj@#$ zapier@#$$"

[Zjem_Ci_nos]

@pregunta: post-punk jest właśnie muzyką, która pozwala na zatopienie się w negatywnych emocjach. Akceptacja własnych emocji oraz ich analiza jest ważną kwestią.

[Zjem_Ci_nos]

[pregunta]

Akceptacja własnych emocji oraz ich analiza jest ważną kwestią.

@Zjem_Ci_nos: potwierdzam w 100%

[pregunta]

@Zjem_Ci_nos:

[Zjem_Ci_nos]

@pregunta:

[Creed-Bratton]

Samobójstwo jest najgłupszą i najgorszą rzeczą, która może przyjść do głowy człowiekowi.

@Zjem_Ci_nos: Uzasadnij. Jakie lepsze rozwiązanie widzisz dla kogoś, kto nie widzi już żadnej nadziei, nie cieszy go kompletnie nic i jest pewien, że nic dobrego już go w życiu nie spotka? I to nie jest tylko przekonanie, bo roztaczając wobec siebie taką aurę faktycznie nic go już dobrego nie czeka.

[Zjem_Ci_nos]

roztaczając wobec siebie taką aurę faktycznie nic go już dobrego nie czeka

@Creed-Bratton: No właśnie, jeśli człowiek wpadnie w taką spiralę już nigdy może z niej nie wyjść, nakręcać się a potem dojdzie do najgorszego. Znam jednak osoby, które z tego wyszły. Ba - sam taką osobą jestem.
Każdy człowiek zasługuje na szczęście - bez wyjątku.

Najważniejsza jest praca nad sobą, nawet z POMOCĄ terapeuty. Terapia wszystkiego za nas nie naprawi

[Zjem_Ci_nos]

Oczywiście po terapii też są momenty słabości ale po to człowiek przez tą całą ścieżkę przeszedł, żeby wiedzieć jak sobie z tym radzić.

[pregunta]

@Creed-Bratton: Problemem jest to, że żaden człowiek nie jest w stanie realnie ocenić czy coś dobrego go w życiu jeszcze spotka czy nie. Choćbyś był w najczarniejszej dziurze nie masz szans wiedzieć co jeszcze przed Tobą.

[Creed-Bratton]

Choćbyś był w najczarniejszej dziurze nie masz szans wiedzieć co jeszcze przed Tobą.

@pregunta: Można mieć jednak pewne przypuszczenia bazując na dotychczasowym życiu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie sądzę żeby było wiele przypadków, gdy po wyjściu z ciężkiej depresji stajesz się człowiekiem szczęśliwym, a marzenia się spełniają. Co najwyżej zamienisz ciężki stan na nieco lżejszy pozwalający na to, żeby jakoś dociągnąć do naturalnej śmierci.

[pregunta]

@Creed-Bratton: Nie sądzisz i masz przypuszczenia. Ale nie możesz wiedzieć jakie są fakty, jak jest albo będzie naprawdę.

Ja w swoim otoczeniu dostrzegam różne postawy. Jeśli chodzi np. o mnie to sama siebie uważałam przez pewien czas za skończonego przegrywa (xD), któremu na dodatek świat się zawalił. Myślałam, że nic już ze mnie nie będzie, do niczego się nie nadaję, wszystkiego się boję i już tak zdechnę zalana łzami z gównianym