Wpis z mikrobloga

Trzeba było się brać kredytów pod korek frajerzy.Dom na kredyt, auto na kredyt, wakacje na kredyt haha. Ja jeżdżę trzyletnim Volvo xc60, przywiozłem to auto na lawecie z Niemiec z rozyebanym przodem i sam se naprawiłem, tylko zapłaciłem za lakiernika i za części a samo auto było jak za darmo. Kredyt na dom to brałem na mała część wykończeniówki i sprzęt rtv, agd... Jakoś tak 80 tysięcy. Jestem po czterdziestce a wy co gówniarze? W wieku dwudziestuparu lat chcieliście mieć kwadrat na kredyt z małym wkładem własnym? W kraju który nie jest potęga gospodarcza? Teraz zamiast chwaleniu się Marcinowi i Marzence jaki to macie super dom i jacy jesteście cool i zaradni to będziecie robić nadgodziny w fabryce smrodu. Było pięknie? Kto by się spodziewał ze wyruaja was na tak niskich stopach, tylko imbecyl myślał że bank będzie dopłacał do interesu. Ja na dom pracowałem ciężko dwadzieścia lat, a teraz to mnie wali inflacja i wasze stopy procentowe bo większość gotówki trzymam w dolarach i mam nadzieję że PLN jeszcze bardziej poleci na ryj.
#inflacja #polityka
  • 3
  • Odpowiedz
@Mugshot: Przy zarobkach w Polsce każdy mądry wiedział że to yebnie. Wiesz po ilu latach było stać mojego kuzyna na nowego Mercedesa i dom? Po 15 latach prowadzenia działalności budowlanej w Niemczech. Wszesniej jeździł starym rozklekotanym bmw. Polaczki mają taki problem iż muszą się pokazać swoim znajomym z dzieciństwa z #!$%@? dolnego. To jest problem tych dwudziestoletnich szczurów ze bank im naliczył wysoka zdolność przy prawie zerowych stopach procentowych. Skończył
  • Odpowiedz
@tonysanger:
No tak, to prawda. Wszyscy powinniśmy zaciskać pasa i pracować na dwa etaty, żeby mieć na nowy samochód lub dom. Życie jest po to, żeby się męczyć i ciężko pracować, a nie żeby cieszyć się życiem. Dziękuję za tę ważną lekcję :)
  • Odpowiedz