Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 0
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk2x
15.06.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Biały Dom ma dziś ogłosić kolejny pakiet pomocy militarnej dla Ukrainy.
Jego wartość wyniesie 650 mln dolarów.
Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie Wiadomości.

---
Zbudujemy silosy przy granicach Ukrainy, w tym w Polsce.
Pomożemy zablokować plan Putina, który chce wywołać globalną klęskę głodu.
Rosjanie w sposób ordynarny po prostu kradli to zboże.
Można powiedzieć, że jest to kręgosłup infrastruktury gazowej w Polsce.
Polska wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne.
Start 10 mld m3 gazu pozwoli zapewnić 50% zapotrzebowania energetycznego kraju.
Sara James zachwyciła Amerykę.
Jej występ zrobił kolosalne wrażenie.

---
Mija 112. dzień barbarzyńskiego ataku Rosjan na Ukrainę.
Najcięższe starcia na wschodzie kraju.
Polska pomaga Ukraińcom odeprzeć bandycki atak.
Właśnie podpisano umowę na dostawy polskiej amunicji na Ukrainę.
Polska jednoczy też sojuszników z NATO przeciw rosyjskiemu imperializmowi.
Walka o bezpieczeństwo Europy toczy się dziś na wschodzie Ukrainy.
Rosyjscy okupanci próbują zdobyć strategiczne miasto - Siewierodonieck zrzucając bomby na bezbronnych mieszkańców.
Nasza obrona przeciwlotnicza podcięła skrzydła rosyjskim rakietom.
Kilka z lecących na nasze miasta rakiet okupantów udało się nam zestrzelić.
To ocalone życia i uratowana infrastruktura.
Dzielni Ukraińcy mają szansę przepędzić okupantów, ale potrzebują nowoczesnej broni.
Rosjanie dziś przyduszają Ukraińców bardzo dużą przewagą artylerii.

---
Wkrótce na Ukrainę trafi broń i amunicja należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółki Mesko, która podpisała umowę na zaopatrzenie ukraińskiej armii.
Ukraińcy kupili m.in. amunicję moździerzową, czołgową czy zestawy przeciwlotnicze.
Umowa zawiera pełny przekrój asortymentu, który my produkujemy.
Od amunicji mało, średnio i wielkokalibrowej po nasz system rakietowy i wyroby w ramach tego systemu.
Umowa jest wieloletnia.
Będzie obowiązywać do końca 2026 roku.
Polska broń i sprzęt wojskowy doskonale sprawdziły się w boju, co już zaowocowało największym kontraktem w historii polskiej zbrojeniówki, gdy ukraińska armia postawiła na polskie armato-haubice Krab.
Ale na Ukrainę trafia polska broń różnego kalibru.
Karabinki szturmowe różnego typu, to uzbrojenie, które jest niezbędne dla poszczególnych żołnierzy piechoty, ale z drugiej strony, to są też systemy bardziej zaawansowane.
Polska wspiera napadniętego sąsiada militarnie i dyplomatycznie.
Rosyjska agresja na Ukrainę wstrząsnęła zasadami,
---
na których opiera się bezpieczeństwo w Europie.

---
Rosyjska agresja na Ukrainę wstrząsnęła zasadami, na których opiera się bezpieczeństwo w Europie.
Dlatego potrzebujemy dziś solidarności Zachodu z Ukrainą.
Wczoraj w Hadze spotkanie 7 premierów państw NATO z sekretarzem generalnym Sojuszu.
Kraje członkowskie zwierają szeregi w obliczu rosyjskiego zagrożenia.
Agresję i barbarzyńskie ataki może zatrzymać tylko silny sojusz państw NATO.
Musimy dziś chronić wschodnią flankę Sojuszu.
Musimy wzmacniać Sojusz w świecie, który stał się dużo bardziej niebezpieczny.
Przygotowujemy strategię na szczyt NATO w Madrycie i rozmawiamy o wsparciu dla Ukrainy.
Dziś w Brukseli rozpoczęło się dwudniowe spotkanie ministrów obrony państw NATO z udziałem ministra Mariusza Błaszczaka.
Tematem nr 1 - rosyjska inwazja na Ukrainę.

---
Niepodległa Ukraina oznacza niepodległą Polskę.
Rozszerzamy nasze zobowiązanie dla niezależności terytorialnej Ukrainy.
Musimy wszyscy pomóc ukraińskim wojskom obronić ich obywateli i ich ziemię.
Stawką jest bezpieczeństwo nie tylko Ukrainy, ale także naszej części Europy.
Joe Biden zapowiedział, że Amerykanie zbudują w Polsce silosy, w których plony z ukraińskich pól mogłyby być magazynowane.
Sytuację za naszą wschodnią granicą obserwują: w Kijowie - Karolina Pajączkowska, a w Odessie - Piotr Kućma.
Ale zacznijmy od ukraińskiej stolicy.
Karolino, przyglądasz się sytuacji także pod kątem zniszczeń infrastruktury rolniczej i kryzysu żywnościowego.
Powiedz, jakie obawy mają mieszkańcy Ukrainy?

---
W Kijowie problemu z chlebem jeszcze nie ma.
Półki są pełne pieczywa.
Problem pojawi się wtedy, kiedy Ukraina nie będzie eksportować swojego zboża.
Może nie starczyć na wypłaty emerytur dla najuboższych i najbardziej potrzebujących.
Następny problem to pasza dla zwierząt.
Jeśli ceny zboża wzrosną, zwierzęta nie będą w stanie się uchować.
To ma być współpraca na bezprecedensową skalę.
To oznacza problemy dla wszystkich.
Nie tylko na Ukrainie.
Celem - ochrona świata przed katastrofą głodu.
Strategiczną rolę w tym planie ma odegrać Polska.
Zbudujemy silosy, tymczasowe silosy przy granicach Ukrainy, w tym w Polsce.
Tak, aby można było przenieść zboże z wagonów do tych właśnie silosów, a potem do wagonów w Europie i przetransportować je drogą morską, otwierając możliwości eksportu na cały świat.
Ale będzie to wymagać czasu.
Transport kolejowy potrwa o wiele dłużej niż ten drogą morską.
Rozstaw torów uniemożliwiał bezpośrednią spedycję do portów, stąd budowa magazynów może mieć tu kluczowe znaczenie.
Silosy umożliwiłyby tymczasowe trzymanie tych zbóż w bezpiecznej odległości od konfliktu zbrojnego, bo wiemy doskonale o tym, że Rosjanie w sposób ordynarny kradli to zboże i zabierali je na teren Federacji Rosyjskiej, a być może eksportują je do innych krajów.
Putin cynicznie wykorzystuje kolejną kartę w talii globalnych zależności.
Po nieudanym szantażu energetycznym chce destabilizacji rynku żywności.
W wielu krajach północnej i zachodniej Afryki większość zboża importowano właśnie z Ukrainy.
Brak dostaw to widmo głodu, a co za tym idzie - potężnego kryzysu.
Jeżeli zacznie się destabilizować sytuacja w basenie Morza Śródziemnego i w Afryce Północnej, to możemy mieć do czynienia z powtórką fali migracyjnej z roku 2014.
Tylko o skali większej.
Magazyny żywności w Polsce mogą przynajmniej zredukować skalę katastrofy, bo to, że do niej dojdzie jest już niemal pewne.

---
Właśnie dlatego Polska już od kilku tygodni angażuje się w koordynację i wdrożenie rozwiązań dla ratowania sytuacji na rynku żywnościowym.

---
Zwiększenie wydajności polskich portów jest możliwe.
Ich zdolności przeładunkowe można dużo powiększyć.
Amerykańska deklaracja wsparcia może znacząco przyspieszyć ten proces i pomóc w globalnej koordynacji dostaw ukraińskiego zboża.
Mimo dramatu wojny w kilku ukraińskich miastach mieszkańcy próbują wrócić do normalności, choć nie jest to łatwe.
W Odessie wraca kultura pod specjalnym nadzorem.
Już za kilka dni odbędą się pierwsze od wybuchu wojny spektakle.
Na miejscu jest Piotr Kućma.
Jakie środki ostrożności będą obowiązywać podczas przedstawień?

---
Bezpieczeństwo przede wszystkim.
To najważniejsza zasada.
Artyści i publiczność wiedzą, że wydarzenie może zostać w każdej chwili przerwane.
Syreny alarmowe to sygnał, że trzeba natychmiast opuścić scenę i iść do schronu.
W końcu artyści wychodzą z ukrycia.
odbywają się koncerty ku pokrzepieniu serc.
My z dziewczynami jesteśmy zawodowymi aktorkami.
Postanowiłyśmy stworzyć trio i podarować ludziom dobry humor, podtrzymać ich na duchu.
Ostatni spektakl w teatrze dramatycznym w Odessie odbył się w przeddzień wybuchu wojny.
Potem wielu aktorów zaciągnęło się do wojska.
Od ponad 3 miesięcy goście nie mają tu wstępu.
Sale święcą pustkami.
Dyrektor teatru Maxim Golenko nakazał kontynuować próby.
To co się dzieje, to jest śmierć dla teatru.
Bo teatr bez widza nie jest teatrem.
I to jest okropne.
Co się dzieje z aktorami?
Została 1/5 aktorów.
Wiele dziewczyn jest w Polsce.
A to duma tego miasta - opustoszały od wybuchu wojny, otoczony workami z piaskiem, Teatr Baletu i Opery.
Przy rozlegających się niemal codziennie syrenach ostrzegających przed ostrzałem ostrożnie wraca do życia.
Za kilka dni ma odbyć się spektakl.
Na sali, która może pomieścić 1500 osób, usiądzie tylko 300.
Bo tyle jest miejsc w bunkrze pod sceną.
Odessa jest w stanie gotowości na ewentualny atak, wiele galerii i teatrów jest zamkniętych do odwołania, ale niektóre szukają sposobu na dotarcie do publiczności.
Właśnie trwa próba w odeskiej operze, przerywana alarmami, podczas których artyści schodzą do schronów.
Kurtyna w dół, próba przerwana.
To nie są ćwiczenia na wypadek ostrzału.
Teraz wszyscy muszą zejść do schronu.
Muzycy, aktorzy, orkiestra, wszyscy idziemy do schronu.
W całym kraju czerwony alarm.
Nad Odessą przeleciały rosyjskie rakiety.
W bunkrze orkiestra gra w karty, ktoś śpi, baletnice nie przerywają sobie.
Mamy nadzieję na lepsze.
Nawet w takich warunkach staramy się trzymać fason, pracować.
Nie jest to łatwe, ale mamy nadzieje na lepsze, na nasze zwycięstwo.
Śpiewaczka operowa Julia Tereszko przed wojną przygotowywała się do premiery nowej ukraińskiej opery.
Teraz śpiewa dla rannych żołnierzy w szpitalach.
Już się nie boimy.
Już nie jest strasznie.
Niestety, przyzwyczailiśmy się do alarmów.
Nadal pracujemy.
Uważam, że to jest bardzo cienka granica, jeśli chodzi o pracę i realizację spektakli podczas wojny.
Wojenny chaos na 2 godziny wdarł się do opery.
To kolejny akt dramatu, który musi zakończyć się ich zwycięstwem.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Oto co jeszcze przed nami w programie: Eurokraci chcą wywołać kolejny kryzys energetyczny.
Polski banknot z prestiżową nagrodą.
Narodowy Bank Polski wpłacił rekordową kwotę zysku za 2021 rok do budżetu państwa.
Bank centralny przelał blisko 10,5 mld zł.
Przelana kwota stanowi 95% zysku wypracowanego przez NBP w 2021 roku.
Zgodnie z ustawą pozostałe 5% - czyli niespełna 549 mln zł - stanowi odpis na fundusz rezerwowy NBP.
Źródłem tak wysokiego zysku banku centralnego za 2021 rok były operacje przeprowadzane w ramach zarządzania rezerwami w walutach obcych i złocie.
W ciągu dwóch tygodni zakończy się budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej.
Od 1 lipca przestanie obowiązywać zakaz przebywania na obszarze przygranicznym.
Zapora powstała w rekordowym tempie, mimo głośnego sprzeciwu opozycji.
I już poprawia bezpieczeństwo wschodniej granicy Polski.
140 km zapory już stoi.
Całość będzie gotowa do końca czerwca.
Ale już spełnia swoją funkcję.
Wkrótce zapora zostanie doposażona w supernowoczesny system czujników i kamer, czyli barierę elektroniczną.
To dzięki niej będziemy mogli monitorować granicę non stop, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Niekoniecznie fizycznie znajdując się na linii granicy, ale reagując na wszelkie próby jej pokonania, na próby podejścia pod linię granicy.
Co najmniej kilkudziesięciu migrantów każdego dnia próbuje przekroczyć polską granicę.
M.in. w Czeremsze, w Płaskiej, w Narewce, w Białowieży.
Wśród nich były bardzo nietypowe narodowości np. Kongo, Sierra Leone, Senegal, Jemen.
Bardzo szybka i stanowcza reakcja Polski na hybrydowy atak na granicę, a następnie szybka decyzja o budowie zapory udaremniła rosyjsko-białoruskie plany.
W pewnym sensie wojna nie rozpoczęła się 24 lutego.
W pewnym sensie rozpoczęła się wcześniej.
Właśnie na granicy polsko-białoruskiej przy pomocy broni demograficznej, czyli wykorzystywania uchodźców przeciwko Polsce w wojnie hybrydowej, propagandowo-informacyjnej.
Natomiast budowa tej bariery rozwiązuje ten problem trwale.
Bariera powstała w rekordowym tempie, bez wsparcia opozycji.
Nie będziemy wspierali ich w takich, delikatnie powiem, dwuznacznych przedsięwzięciach i pomysłach.
Chyba do historii przejdą już wypowiedzi polityków opozycji, na czele z Donaldem Tuskiem,
---
Nie będziemy wspierali ich w takich, delikatnie powiem, dwuznacznych przedsięwzięciach i pomysłach.
Chyba do historii przejdą już wypowiedzi polityków opozycji, na czele z Donaldem Tuskiem, który opowiadał o podłączaniu prądu.
Ale również naśmiewał się z tego, że ta zapora w ogóle nie zostanie zbudowana.
Jednak pokazaliśmy, że to wszystko, co planuje polski rząd jest kompatybilne z polityką UE w zakresie bezpieczeństwa zewnętrznego i ochronie granic UE.
Polska skutecznie ochroniła własną granicę i udaremniła hybrydowy atak na UE.
Dzięki temu w Polsce nie powtórzył się kryzys migracyjny podobny do tego, który sparaliżował południe i zachód Europy w 2015 i 2016 roku.

---
Pierwszy lądowy odcinek Baltic Pipe gotowy do uruchomienia.
Goleniów-Ciecierzyce to najdłuższy element lądowej części gazociągu.
Inwestycję zakończono 15 dni przed wskazanym w umowie terminem.
To ważny krok w zapewnieniu Polsce bezpieczeństwa energetycznego.
Goleniów-Ciecierzyce to najdłuższy lądowy odcinek gazociągu Baltic Pipe.
122 km instalacji już gotowe.
Trwają w tej chwili odbiory techniczne tego gazociągu.
Odcinek po wykonaniu tych odbiorów będzie w ciągu najbliższego miesiąca próbnie nagazowywany.
Pierwsze metry sześcienne błękitnego paliwa popłyną gazociągiem już 1 października.
Baltic Pipe ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.
W przyszłym roku start 120 mld m3 gazu pozwoli zapewnić prawie 50% zapotrzebowania energetycznego kraju.
Z Baltic Pipe mają korzystać także sąsiednie państwa, np. Litwa i Słowacja.
Jak przewidują eksperci, uruchomienie instalacji będzie miało korzystny wpływ na cenę gazu w Polsce.
Uruchomienie Baltic Pipe jest ważne dla Polski.
Po 30 latach uniezależniamy się od rosyjskich dostaw gazu.
Polska jest bezpieczna energetycznie.
Gdy w kwietniu Putin zakręcał kurek z gazem, bo nasz kraj nie zgodził się płacić w rublach, magazyny były zapełnione w 77%.
Dziś to już 20% więcej.
My prowadzimy najbardziej skuteczną politykę uniezależniania się energetycznego od Rosji w Europie,
---
Gazociąg na odcinku Goleniów-Ciecierzyce został ukończony 15 dni przed terminem.
Gotowy jest także odcinek Ciecierzyce-Lwówek.
Przyśpiesza także realizacja innych inwestycji, które są strategicznie ważne dla naszej gospodarki, takich jak Trasa Kaszubska.
Jeszcze tego lata droga S6 na odcinku pomiędzy Gdynią a Bożympolem Wielkim będzie przejezdna.
Trwają ostatnie prace, jest to finisz prac.
Kwestią właściwie tygodni, a może czasem nawet dni jest uruchamianie kolejnych łącznic, kolejnych elementów.
Zakończenie budowy zbiega się z rozpoczęciem kolejnej inwestycji - Trasy Czerwonej, czyli odcinka łączącego port w Gdyni z obwodnicą Trójmiasta.
Polski rząd inwestuje też w bezpieczeństwo.
W ramach Funduszu Sprawiedliwości wsparcie otrzymują m.in. ochotnicze straże pożarne.
Taka decyzja była ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, żeby 190 mln przeznaczyć z Funduszu Sprawiedliwości dla ochotniczych straży pożarnych na zakup najbardziej potrzebnego sprzętu.
Dzięki temu druhowie ochotnicy będą mogli jeszcze skuteczniej angażować się w ratowanie zdrowia i życia innych.
Pomimo wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego europosłowie m.in.
Europejskiej Partii Ludowej próbują zablokować wsparcie dla energii atomowej i gazowej.
Konsekwencją tego mogą być jeszcze wyższe ceny energii w całej Europie.
W Brukseli nie brakuje polityków, którzy chcą zakazać mieszkańcom UE korzystania np. z kotłów gazowych do ogrzewania domów.
Chcemy, by Komisja Europejska przemyślała swoje stanowisko i nie dopuściła do inwestycji w gaz i energię jądrową.
Alternatywą ma być np.
energia ze słońca i wiatru.

---
Przeciw atomowi w Europie są przede wszystkim Niemcy - pomimo wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego, braku pewności dostaw i rosnących surowców energetycznych.
Bez energetyki jądrowej nie poradzimy sobie z osiągnieciem postawionych przez UE celów klimatycznych.
Przede wszystkim zaś z celem neutralności klimatycznej.
Unia Europejska nie da sobie rady bez nowych elektrowni jądrowych, jeżeli chodzi o proces dekarbonizacji, który chce przeprowadzić.
Polski rząd z powodzeniem zabiegał o wsparcie dla inwestycji w gaz i energię atomową ze względu na koszty transformacji energetycznej i jej wpływ na konkurencyjność całej gospodarki Europy.
To jest pytanie, czy światowa gospodarka, a przynajmniej europejska, ma się zatrzymać na ten czas?
To jest przecież niewykonalne, ale tego rodzaju hasła dzisiaj padają.
Zarówno Parlament Europejski, jak i Komisja Europejska chcą też zakazać rejestrowania nowych samochodów spalinowych od 2035 roku.
Widzimy bardzo duże polityczne zacietrzewienie środowisk lewicowo-liberalnych, które prą do zmian w polityce klimatycznej bez względu na koszty, jakie będą musieli ponieść obywatele.
Eurokraci chcą, żeby koszty tej rewolucji ponieśli głównie niezamożni mieszkańcy Unii, bo dla bogaczy przygotowano specjalny wyjątek.
"Poprawka ferrari" zakłada, że luksusowe samochody nadal będą mogły być napędzane silnikami spalinowymi.

---
Dziecięcy bucik, narzędzia i naczynia odnaleźli archeolodzy, prowadząc pierwsze wykopaliska na terenie nieistniejącej warszawskiej kamienicy, przed wojną znajdującej się pod adresem Miła 18.
Podczas powstania w getcie w ruinach budynku znajdował się sztab Żydowskiej Organizacji Bojowej.
To może być, jak wskazują badacze, także grób nawet kilkuset powstańców.
Trudno uwierzyć, że musiało minąć blisko 80 lat od zakończenia wojny, by sprawdzić, co znajduje się w jednym z najbardziej symbolicznych miejsc powstania w getcie warszawskim.
W bunkrze na warszawskim Muranowie znajdował się sztab Żydowskiej Organizacji Bojowej.
Na terenie kamienicy, która kiedyś była tą samą kamienicą.
na której stoi dzisiaj kopiec Anielewicza.
To jest ten sam budynek.
To była olbrzymia kamienica, która miała 2 wejścia.
Schron znajdował się pod przedwojennym adresem Miła 18.
Na terenie getta, w ruinach kamienicy zbombardowanej przez Niemców jeszcze we wrześniu 1939 r.
To, co państwo tutaj widzą, to są wykopaliska na terenie piwnic.
Dowódca ŻOB-u zadbał, by bunkier był dobrze zaopatrzony w żywność i broń.
W ten sposób Mordechaj Anielewicz przygotowywał się na ostateczną walkę z Niemcami.
To postać bardzo ważna dla getta warszawskiego, ale też w ogóle dla narodu żydowskiego, bo przecież w Izraelu, w każdym chyba mieście, jest ulica Mordechaja Anielewicza.
Wciąż za to niewiele się mówi w Polsce i Izraelu o Pawle Frenklu, dowódcy Żydowskiego Związku Wojskowego, organizacji założonej przez oficerów Wojska Polskiego żydowskiego pochodzenia, bez których trudno wyobrazić sobie powstanie.
Większość bojowników, zarówno z ŻZW jak i ŻOB-u, nie przeżyła nierównego starcia z Niemcami.
To miejsce, w którym zginęło kilkaset ludzi.
8 maja 1943 w bunkrze zaatakowanym przez Niemców, znajdowało się około 300 osób.
Wielu cywilów opuściło schron, poddając się.
Powstańcy zostali.
Został namierzony przez Niemców.
Po 20 dniach walki większość bojowców zdecydowała się na zbiorowe samobójstwo, żeby nie wpaść w ręce Niemców.
Prawdopodobnie w tych ruinach ich prochy spoczywają.
Tego jednak nie dowiemy się bez wykopalisk, a być może ekshumacji i godnego pochówku.
Warszawiacy, ludzie ze świata będą tu mogli przychodzić i widzieć to drugie miasto, które jest pod ziemią.
Muzeum Getta Warszawskiego chce odtworzyć bunkier Anielewicza, przypominając heroiczną postawę powstańców w getcie.

Banknot "Lech Kaczyński.
Warto być Polakiem" otrzymał prestiżową nagrodę przyznawaną przez brytyjską komisję dla najlepszego banknotu kolekcjonerskiego roku 2021.
Wyemitowany w listopadzie przez NBP został uznany za najlepszy banknot spośród 12 nominacji.
10 listopada 2021 roku.
Przed oddziałami NBP ustawiły się kilkudziesięciometrowe kolejki po monetę lub banknot z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego.
Tego człowieka trzeba szanować, należy mu się takie coś.

---
Banknot "Lech Kaczyński.
Warto być Polakiem" został przez brytyjską Reconnaissance International uznany kolekcjonerskim banknotem roku 2021.
Jury specjalnie podkreśliło wartości, jakie przekazuje ten banknot, oraz jego kompozycję.
Bardzo duża była konkurencja, ponieważ nagroda nie była przyznawana przez ostatnie dwa lata z powodu pandemii.
Z przodu banknotu widzimy wizerunek śp. Lecha Kaczyńskiego, Order Orła Białego i Pałac Prezydencki.
Na znaku wodnym dostrzeżemy pre
Pobierz
źródło: comment_1655316664RW5mgp8U1zEHxyeYSs40vw.jpg