Wpis z mikrobloga

@X0__x0: To nie sprawa rozwodowa. Tylko o zniesławienie o tym że deep jest niby przemocowy i nie szanuje kobiet oraz o krzywoprzysięstwo Amber. Zatem tak masz rację, ale tylko gdyby była to sprawa rozwodowa. Wtedy oboje są siebie warci gdyż nie ma czegoś takiego jak pozycjonowanie winy, żona biła, mąż chlał = rozwód z winy obojga. W sprawie o zniesławienie no sorry Deep jej ewidentnie nie bił, a ona (na podstawie
@HanzoOW: Oczywiście Depp jest chodzącym Aniołem i powinnaś całować drogę, którą podążał XD Serio, wystarczy być "przystojnym" a żadna kobieta nie uwierzy, że ten facet może innej dać w pysk. Nabrałaś się na efekt wyidealizowanego narcyza, bo tłumaczysz tego psychola ze wszystkiego.
A ten argument, że deep to niby Anioł to trochę z dupy. W sprawie rozwodowej jak napisałem, są siebie warci. Sąd nie proporcjonuje winy jego alkoholizm i narkotyki czy jej przemoc to nie ma znaczenia - wina z obojga stron. Podstawą jest domniemanie niewinności - tzn. brak rzetelnych dowodów nie uprawnia do osądzania. W przypadku deepa są tylko zeznania (sprzeczne z sobą) świadków niepoparte żadnym protokołem czy jednoznacznym nagraniem. W przypadku Amber