Wpis z mikrobloga

TL DR:


Czy wiedzieliście, że wszyscy zatrudnieni w urzędach miasta/gminy, wystawiający decyzje w imieniu prezydenta, dyrektorzy placówek gminnych i miejskich muszą co rok składać oświadczenie majątkowe? I że te oświadczenia majątkowe można sobie przeglądać w internecie bez składania jakichkolwiek wniosków? Nie musicie nawet wiedzieć kto jest dyrektorem pobliskiej szkoły, ani znać jego nazwiska.

Jak realizować to przeciekawe hobby? Otóż wchodzicie sobie na Biuletyn Informacji Publicznej Waszego miasta. (Przykładowo tu tu dla Królewskiego Miasta Krakowa). W polu „nazwisko” wpisujecie gwiazdkę, w rubryce rodzaj oświadczenia – jak poniżej, a następnie wybieracie interesującą Was grupę – np. kierownicy (macie tam dyrektorów szkół, teatrów, bibliotek) albo osoby wystawiające decyzje – tam jest mnóstwo urzędników nawet niskiego szczebla, którzy mają nieszczęście pracować przykładowo w wydziale podatków i opłat.

Klikacie ‘Szukaj’ i voila! – lista urzędników, ich dane, miejsca pracy, dochody stoją przed Wami otworem. Możecie filtrować po latach, albo przeglądnąć jak zarabiał sobie w ciągu swojej kariery np. pan Stanisław, dyrektor liceum nr XYZ. Widzicie czy jest żonaty i ma własność wspólną, czy zadbał o rozdzielność majątkową.

Wnioski z przeglądania tych oświadczeń są przeciekawe. Zdając sobie sprawę że urzędnicy to niekoniecznie bardzo reprezentatywna grupa, to jednak można się dowiedzieć ciekawych rzeczy o stanie posiadania w naszym społeczeństwie. Ludzie w wieku +40, +50 lat, deklarują nierzadko max kilkanaście-kilkadziesiąt tys. złotych oszczędności, żadnych walut ani papierów wartościowych, jedno lub rzadko dwa mieszkania, samochód i kredyt.

Pomijając oczywiście fakt, że najprawdopodobniej nikt tam nie wpisuje sumiennie wszystkiego co ma, to sytuacja majątkowa przeciętnego obywatela jaka wyłania się z tej lektury nie jest optymistyczna. Więcej wniosków do wyciągnięcia pozostawiam Wam.

Bardziej interesujące są oświadczenia dyrektorów bardziej prestiżowych placówek, gdzie raczej nie dostaje się pracy nie będąc częścią lokalnego światka (np dyrektorzy dużych teatrów)

Polecam swoje nowe hobby, na pewno spędzę na BIP jeszcze trochę owocnych chwil. No i zapraszam do dyskusji :)
reventon - TL DR:
SPOILER

Czy wiedzieliście, że wszyscy zatrudnieni w urzędach mi...

źródło: comment_1653567104YICKLJvDsWkcnqOKcyQX9T.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@reventon: fajne, wychodzi na to że skarbnik gminy warszawa zarabia x2 tyle co prezydent.
z kolei prezydent warszawy, zarabia 11k na rękę a ma 3 mieszkania o wartości ponad 2.5miliona - mimo braku kredytów. CIEKAWE TO WSZYSTKO JEST, BARDZO.
  • Odpowiedz
@xevske: wysoko postawieni urzędnicy bardzo mnie nie dziwią nawet jeśli sporo deklarują. Tym bardziej, że jestem przekonany że mocno tam niedoszacowują swój stan posiadania.

Co wydaje mi się ciekawe to majątki zwykłych pracowników urzędów, którzy pewnie też bardzo nie ściemniają bo się zapewne cykają. Mówiąc zwykłych, mam też na myśli przykładowo takich dyrektorów szkół.
  • Odpowiedz
@reventon: Własnie patrzyłem jakąś zwykłą urzędniczke ratusza, 40 pare lat, oszczednosci to kilkadziesiąt kapci, bez mieszkania, domu, rocznie 80k przychodu.
  • Odpowiedz
@xevske: Właśnie tak mi się wydaje, że deklaracje takich osób mogą dać ciekawy pogląd na temat stanu posiadania ludzi w Polsce - tym bardziej że są to ludzie zaliczani przez niektórych (np nasz rząd) do tej osławionej Klasy Średniej.

Ciekawe czy ktoś kiedyś zrobił jakieś badania na tej podstawie?
  • Odpowiedz
@reventon: ciężko zrobić jakiekolwiek badania jak jestesmy 200 lat za murzynami, nie rozumiem czemu te sprawozdania do wglądu, nie są w ustrukturyzowanej formie tylko długopisem na kartce - kalectwo intelektualne.
Wydaje mi się też że badania na podstawie oświadczeń są mało wiarygodne już na samym początku.
  • Odpowiedz