Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pantokrator: mam taką małą rzeczkę zakrzaczoną kolo siebie, bardzo dużo ładnych kleni i jak sie da porzucać muchą to łowie je na piankowce albo suchą bo to jest fun, a jak nie to na spiningowy ultra light zakładam dociązone lekko muchy np red tag, wariacje march brown lub piankowe żuki. Mam niewielkie dośswiadczenie ale wydaje mi się że klen "patroluje" i najważniejsze to cicho do niego podejść.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@imac666: No jedyne brania klenia jak dotąd, to miałem z krzaków. Dobrze, że nic dużego nie wzięło, bo w tym konkretnym miejscu okonia bym na brzeg wytaszczył, ale z kleniem 60+ byłby problem. Muszę sobie kupić taki ze 3-metrowy podbierak.
Dobrze, że nic dużego nie wzięło, bo w tym konkretnym miejscu okonia bym na brzeg wytaszczył, ale z kleniem 60+ byłby problem


@Pantokrator: Też czasem tak sobie łowie i nagle sobie myśle: przecież jak tu coś dużego siądzie to jesteś w dupie! Ale raz się zdarzyło, że brzeg był wysoki, ale dzięki długiej wędce poprowadziłem elegancko rybkę aż do miejsca, w którym sobie zwierzątka schodzą do wodopoju
Arizona12 - > Dobrze, że nic dużego nie wzięło, bo w tym konkretnym miejscu okonia by...

źródło: comment_1653544640OWg4hNEM7Rro5c7BIvPOXw.jpg

Pobierz
@Pantokrator: jakiś teleskopowy podbierak żeby był mobilny i dałbyś radę, ja łowie prawie "spod nóg" więc w sytuacji awaryjnej rybka mało ważna bo bardziej martwię się o to żeby się nie utopić ;)
@imac666: Tam gdzie łowiłem problemem były skarpy, stanąć sensownie się dało z 1,6-1,8m od wody, bardzo uważałem, a i tak ze 2 razy omal nie zjechałem :D
A "łowienie pod nogami" to znam, nie ma nic lepszego, niż dosłownie zrzucić przynętę do wody i wyciagnąć rybę :P