Wpis z mikrobloga

@ZasilaczKomputerowy: @ZasilaczKomputerowy: To dziecinnie proste - emocje, jakie odczuwamy w trakcie pierwszego nagrywania wpływają na sposób, w jaki gramy utwór za pierwszym razem. Kategorycznym błędem jest próba powielania prób i technik, jakie stosowaliśmy wtedy, kiedy utwór graliśmy pierwszy raz; sposób, w jaki gramy kompozycję powinien nadążać za zmiennością naszych własnych wrażeń i odczuć, ewoluować razem z nimi.
  • Odpowiedz
@ZasilaczKomputerowy: magia muzyki granej na żywo. nagrywając w studio, tak na porządnie, wszystko musi być idealnie, pod linijkę. natomiast nagrania z próby mają w sobie to "coś" dzięki czemu ciągle chodzimy na koncerty - brud, emocje, niedoskonałości.
  • Odpowiedz