Wpis z mikrobloga

Czy istniejesz Panie Boże?
Łeb opętany przez białe węgorze,
Paranoje, psychozy, mózg #!$%@? jak sito.
A na koniec puentujesz i tak wisi mi to.
To kara najwyższa, bez kitu najwyższa,
Która #!$%@? jak krajowa najniższa.
Osoba najbliższa ręki już nie poda.
Bo wcale jej nie szkoda, kogoś takiego.
Przekreślony z góry, z góry.
Dzisiaj szklanki nie podniosę, a podnosiłem góry.
Ja już nie walczę, na wojnę nie idę.
Wojnę mam w bani, #!$%@?ą Al-Ka'idę.
#narkotykizawszespoko
  • 1
  • Odpowiedz