Wpis z mikrobloga

#365dni ten dzień. #!$%@? xD jaki ten film jest tani. Nie chodzi mi tu o budżet ale aktorsko, reżysersko, scenariuszowo został wykonany po najmniejszej linii oporu. Co 5 minut scena z piosenką. Ogólnie film wygląda jak reklama perfum albo biżuterii. Ostatnia scena to taki cringe, że o ja #!$%@?.


Wszystko w tym filmie jest tak wymuszone, że aż zęby bolą.
Pierwsza część to przy tym arcydzieło.

#film #netflix też #blackpill bo główna bohaterka ląduje z objęć jednego chada w objęcia drugiego xD

Edit. A jeszcze piosenka na wstępie miała chyba udawać Billie Eilish czy to moja nadinterpretacja xD?
  • 6