Wpis z mikrobloga

1225 + 1 = 1226

Tytuł: Urządzenie Centauryjskie
Autor: M. John Harrison
Gatunek: SF
Ocena: ★★★

Drobny kombinator John Truck okazuje się być jedynym potomkiem dawno wybitej zaawansowanej technologicznie cywilizacji. Jako spadkobierca obcych genów staje się obiektem pożądania wojska, fanatyków religijnych i chyba wszystkich możliwych grup interesu w galaktyce.

I w sumie tyle. Kompletnie nie zainteresowałem się całą intrygą. Akcja dość skondensowana, bo i powieść nie za długa, jednak trochę tu za dużo chaosu, a momenty spokoju wprowadzone są właściwie nie wiadomo po co. Bohater stara się zgrywać lepszego kozaka, a w głębi serca to taki misiek (co sam z resztą przyznaje).

Zaintrygowała mnie natomiast rzekoma wypowiedź samego autora, którą przytoczył użytkownik na Lubimy Czytać.

„Uważam, że to głęboko ironiczne – ale absolutnie przewidywalne – że moje najlepsze książki nie są dodrukowywane, podczas gdy najbardziej gówniana rzecz, jaką kiedykolwiek napisałem – Urządzenie Centauryjskie – kręci się pod rubryką „arcydzieło”.”


Od czasu "Obcego w obcym kraju" chyba nie przeczytałem w ramach Artefaktów nic dobrego.

#bookmeter
kulfon_wulkanizator - 1225 + 1 = 1226

Tytuł: Urządzenie Centauryjskie
Autor: M. J...

źródło: comment_1649270122f4RQrdA1gRvJVzA2wrwbfa.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@ryhu: Mnie też to trochę zachęciło, od czasu do czasu fajnie przeczytać coś takiego może i mało logicznego, ale za to pełnego akcji. Ja polecam z tego typu literaturę B. V. Larsona - przeczytałem wszystkie 3 czy 4 serie jakie pojawiły się na legimi, a teraz popędzam tłumacza bo jeszcze kilka tytułów ma do zrobienia. Można się zżymać że to bez sensu, zero logiki, bohaterowie nieracjonalny i znajdą wyjście z
  • Odpowiedz