Wpis z mikrobloga

Ej dobra, ja już chyba kumam czemu tego Jey tak lubię, mimo tego jego nastoletniego angstu. Pasuje co prawda do programu w którym na siłę trzeba wyrywać laski, jak pięść do nosa z tym swoim charakterem, ale w sumie całkiem miło mi się patrzy jak nawiązuje jakieś relacje z innymi chłopakami. W sensie mam takie przekonanie, że nawet jeśli z chłopakami dogaduje się lepiej, to wyjdzie z tego z jakimś takimi mniej powierzchownymi znajomościami. Dobrze mi się ogląda jak buduje się takiego rodzaju bliskość między ludźmi.

Z drugiej strony, całe założenie tego formatu uważam za bzdurne i nawet mi za bardzo nie przeszkadza, że Jeremiah nie ma jakiegoś strasznego ciśnienia. Chyba dużo bardziej mi się to podoba niż patrzenie jak pary się ze sobą parzą, bo to jedyna płeć przeciwna z jaką mają kontakt przez długi okres odcięcia od świata i ich jeszcze produkcja szturcha kijkiem xD

Inna sprawa, że dramatyczne romanse i wielkie gównoburze pomiędzy parami faktycznie rozbawiają mnie za to dużo bardziej, łapię więc dlaczego dużo osób ma wobec niego zarzuty, że nie jest w tej grze zbyt aktywny - ostatecznie to program rozrywkowy xD Jak bardzo chłopaka lubię, to ma raczej taki (przynajmniej z tego co widzę na razie) melancholijny charakter i nie jestem pewna czy ten tym człowieka jest w stanie zapewnić dobrą zabawę gawiedzi przed odbiornikami. Ostatecznie nikt chyba nie ogląda tego gówna, żeby się zastanowić nad życiem, tylko żeby cisnąć bekę, jak dzieją się jakieś z dupy wzięte dymy xD

#hotelparadise
  • 1
  • Odpowiedz