Wpis z mikrobloga

#motogp #moto3
Naszła mnie rozkmina. Pamiętacie rywalizację Honda vs KTM w najmniejszej klasie? Bywały takie wyścigi, że w pierwszej piątce były trzy lub cztery Hondy. A teraz? Na torze pod nich, z kilometrową prostą wygrał wprawdzie Migno, ale kolejna Honda to Dennis Foggia, a ostatnim zawodnikiem, który zdobył punkty na tej maszynie jest dwunasty Ricardo Rossi. Reszta? KTM lub KTM z naklejką. I to jest zarówno pokłosie utraty przewagi w rozwoju, jak i nietrafionych decyzji personalnych zespołów. Obecnie w czołówce mamy Foggię, Suzukiego, Migno, gdzieś tam jeszcze jest Rossi i może Furosato jak się wyleczy. SŁABO. Chyba mamy przed sobą erę Austriaków, bo składy i zespoły na Hondach po odejściu Gresiniego i Petronasa wyglądają, poza Leopardem, dość blado. Co myślicie o takim prawie monopolu?
  • 2