Wpis z mikrobloga

@Shavarus: nie ma czegoś takiego jak rzetelne źródło bo źródła są albo za jedną strona albo za druga. Musisz czytać wszystko analizować i wtedy będziesz gdzieś blisko prawdy. Polskie są tym #!$%@? że piszą i przemilczą wszystko żeby tylko było zgodnie z linia narracji.
@proba1:

nie ma czegoś takiego jak rzetelne źródło


Od zawsze to powtarzam.

Musisz czytać wszystko analizować i wtedy będziesz gdzieś blisko prawdy.


Od dawna to robię.

Podsumowanie:
Nie wniosłeś niczego nowego, wcześniej zarzucając OSW brak rzetelności w danej sprawie, a gdy spytałem nie o rzetelne źródło, a rzetelniejsze, to specjalnie, bądź nie, nie zrozumiałeś różnicy między przymiotnikami rzetelne i rzetelniejsze.

To z kolei skłania mnie ku wnioskowi, że Twoim