Wpis z mikrobloga

#!$%@?... jakt to w końcu jest.. śmigam sobie po necie tu i tam, robię research na temat łysienia jak powstrzymać co brać itd itd. Wszystko sprowadza się do wielkiej trójki - > czyli minoxidil, finasteryd i ketozal (+mikroigłowanie).
No i wszystko spoko - jeśli nie masz uboków.. jeśli masz - to możesz jeszcze próbować ru, dutasteryd i jeszcze inne jakieś tam zamienniki, ale mniejsza z tym..

Wracając jeśli nie masz skutków ubocznych wielkiej trójki.. - to co? mam to robić do końca życia? i że niby nic mi nie #!$%@? od tego? (w organizmie, nie w głowie). Porucham coś w ogóle kiedykolwiek jak będę 2lata+ na tym wszystkim? Pała nie przestanie dymić od tego finasterydu? będę mógł mieć kiedyś dzieci?

Logiczne jedynie wydaje mi się to w przypadku, gdy chcemy jakoś tam wyglądać przejściowo do momentu aż ogarniemy siano na przeszczepy... no i spoko jeden przeszczep/drugi/trzeci, ale włosów do przeszczepu mamy ograniczoną ilość.. nawet jeśli przeszczepimy te załóżmy 3 razy, to nie będzie to gęstość/ wygląd, który można byłoby zazdrościć.. (przynajmniej tak to oceniam na podstawie wielu wielu metamorfoz czy filmów z przeszczepów)

Zresztą nawet po przeszczepach radzą brać finasteryd.. (i znowu pytanie jak to z dymaniem będzie..???)
Minoxidil okej..to smarowanie głowy do końca życia przejdzie (bardziej do 40stki), ale co mi z niego, jeśli w dalszym ciągu włosy będą #!$%@?ć jeśli nie będę łykać fina lub innego świra..

Czyli co? Gdzie jest najlepsza opcja zakładając, że mam/będę miał x kasy, za który mogę zrobić wszystko co trzeba?
3 przeszczepy minox i ewentualnie dawki typu 0.25mg fina wydają się najlepszą i najbezpieczniejszą opcją (dla ludzi mniej podatnych na uboki), co o tym myślicie? #!$%@? mi się w bani już od tych włosów.. nigdy nie myślałem, że będę tyle czasu spędzał na myśleniu czy działaniu w tym temacie a jestem zmobilizowany jak #!$%@?, bo jakoś życia i zadowolenie z życia spadły kilkukrotnie :)). #minoxidil #finasteryd #dutasteryd #looksmaxing #przegryw
  • 10
  • Odpowiedz
@s0ngo_: przechodziłem to kilka lat temu tak naprawde nie ma dobrego wyjścia z tego problemu nie ma leku ktory by sie jakoś dobrze sprawdzał i przy tym był w miare bezpieczny, co do fina to może być tak ze po 1 tabletce już mozesz miec problemy z erekcją albo mogą one wgl nie wystąpic są takie przypadki ze ludzie brali fina kilka lat i np po 3 latach mieli dopiero jakies
  • Odpowiedz
@Marson1234: pójdę w drogę: fin +minox do momentu aż zrobię drugi/trzeci przeszczep, jeśli fin mi coś zaburzy (dopiero tydzień niecały biorę) to spróbuję duta, jeśli duta też, to #!$%@? mi na łeb ( ͡° ͜ʖ ͡°), może przeszczepione nie wypadną, kto wie
  • Odpowiedz
@s0ngo_: używaj Fina, a najlepiej docelowo duta w formie wcierki. Pierwszy jest przetestowany i w proporcji 0,025% najlepiej działa. Jeśli dobrze pamiętam obniża dht w skalpie o 50-60%, a w krwi o 25%. Z kolei dutasteryd przez to, że ma większe molekuły mniej przenika do krwi i podobno obniża DHT tylko o 10%. W skalpie o 90%, bo jest ogólnie mocniejszy i blokuje 2 rodzaje enzymów czy jakoś tak. Do tego
  • Odpowiedz
@s0ngo_: nie łysieję ale z finasterydu/duta korzystają też osoby z kulturystycznego podwórka:

W jednym z badań, 5 mg finasterydu dziennie w ciągu 3 miesięcy miało następujący wpływ na profil hormonalny 16 mężczyzn: wzrosła ilość testosteronu (nieznacznie), spadła ilość DHT (o 52,3%), spadła ilość kortyzolu (o 10,4%), wzrosła ilość estradiolu (o 35,8%), nieznacznie wzrosła ilość SHBG, spadła ilość CBG, spadła ilość albuminy.

Istnieją poważne przesłanki mówiące o tym, iż 5-alfa-reduktaza jest kluczowa
  • Odpowiedz
@tullion: no zgoda, tylko że 5mg to ja na 10 dni będę brać, także aż takich zmian by mi to nie robiło (mam nadzieję), masz może jakąś stronę sposób na jak najtańszy ten topical finasteryd? jakbym zauważył jakieś uboki to bym w to też poleciał :p
  • Odpowiedz
@s0ngo_: topical robi się samemu, rozpuszczając fina chyba w minoxidilu. Osobiście nigdy nie korzystałem, nie łysieję i jeszcze nie jestem na cyklu.
Wg badań 1mg fina dziennie zwiększa estro teoretycznie o około 10-15%. Przed zabawą hormonami wypadałoby zrobić badania i np. po 3 miesiącach zrobić powtórkę i porównanie, żeby potem nie okazało się, że ma się gino, jest się nabrzmiałym od nabranej wody i ma się #!$%@? samopoczucie.
  • Odpowiedz