[A.....s]

Tak, jestem nienawistny i zgorzkniały, wiem. Ciekawe jak normictwo na moim miejscu, w mojej sytuacji życiowej by się zachowywało.
#przegryw

[c.....y]

@AntemuralePrzegrywitatis: Zdrowy psychicznie człowiek (przykładowo normik) odczuwa zwykle chęci do poprawy swojej sytuacji życiowej.

[A.....s]

@cebularz_szkorbutnikowy: Zdrowy psychicznie i świadomy człowiek ocenia rzeczy niemożliwe (jak np latanie bez żadnego sprzętu) na 0% szans więc nie podejmuje się ich. No dobra, niech będzie, że na to mam tyle szans co na pobicie rekordu Usaina Bolta. Teoretycznie to pewnie możliwe, ale w praktyce - wiadomo. Inaczej mówiąc: chęci do poprawy swojej sytuacji w przypadku gdy nie ma żadnych szans i perspektyw = cope.

[c.....y]

@AntemuralePrzegrywitatis: Obserwując Twoje posty wygląda na to, że Twoje życie jest obecnie na bardzo niskim poziomie.
O ile na pobicie rekordu Bolta praktycznie nie masz szans, to na realną poprawę swojej sytuacji życiowej prawdopodobnie masz.

[A.....s]

@cebularz_szkorbutnikowy: No, wystarczyło by tylko nie mieć długów, mieć gdzie normalnie mieszkać, nie mieć gigadepresji i pisku w głowie, wrzodów żołądka, gownorodziny i totalnej samotności, wtedy powinno być ok.

[c.....y]

@AntemuralePrzegrywitatis: Nie wiem jak wysokie masz długi, ale dla przeciętnego, zdrowego psychicznie normika te problemy nie byłyby nie do przeskoczenia i starałby się coś z tym zrobić.

[A.....s]

@cebularz_szkorbutnikowy: Ja normikiem nie jestem, nie byłem i nie będę a życie i tak nie ma sensu, wszyscy zdechniemy i potem nie ma nic. Jesteśmy kosmicznym pyłem.

[jan-msciciel]

@AntemuralePrzegrywitatis: Sam mam Ok. 200k do Oddania. Nauczyłem się z tym żyć i planuje upadłość konsumencka. Pracuje normalnie, wiadomo najniższa + koperta. W wieku 29 lat miałem za sobą rozwód i dwójkę dzieci( wiem wcześnie zacząłem ale to była miłość życia-aż się jakiś chad nie trafił). Jestem niski bo 172 i otyły. Stary jakbyś chciał pogadać pisz. Nie jestem Tobą ale zawsze wysłucham.

[A.....s]

@jan-msciciel: Moze chociaż masz gdzie normalnie mieszkać, a z tymi miłościami życia to tak właśnie jest.

[c.....y]

@AntemuralePrzegrywitatis: Ale w pierwszym poście zapytałeś jak normictwo by sobie radziło, to po prostu odpowiedziałem.

@jan-msciciel: A skąd Ci się wzięło aż tyle? Jak nie chcesz to nie mów, ale tak po prostu zastanawiam się czasami skąd się biorą takie długi u młodych ludzi

[A.....s]

@jan-msciciel: Te dzieci masz i w ogóle może całkiem samotny nie jesteś, brzmi jakbyś może miał dla kogo żyć. Ja nie mam dla kogo i po co.

[A.....s]

@cebularz_szkorbutnikowy: Może by było jak mówisz ale ja mimo wszystko stawiam na totalne załamanie nerwowe przy założeniu, że mieliby się znaleźć w tej sytuacji tak nagle to wtedy 99% załamanie nerwowe/sznur.

[c.....y]

@AntemuralePrzegrywitatis: A u Ciebie skąd się wzięły długi?

[jan-msciciel]

@cebularz_szkorbutnikowy: Zarabiałem dużo i spłacanie nie było problemem. Straciłem rodzine. Prace i jakoś się zaczęło kumulować. Naprawdę ratę 2200 płaciłem bez problemu. Potem musiałem się utrzymać za 2400- alimenty 1000

[jan-msciciel]

@AntemuralePrzegrywitatis: Moje dzieci widuje na 24 godziny co 2 tygodnie. Próbowałem zbudować relacje… zabierałem na treningi itp. Chciałem pokazać świat…wybrali zajęcia na siłowni z Chadem mamy.

[A.....s]

@jan-msciciel: ehhhhhh #!$%@? ja bym dostał rage'u dobrze że nie mam baby i dzieci.

[jan-msciciel]

@olaf_wolominski: Jest Ok, mimo takich wad na brak dupeczek nie narzekam. Jednak już mam dość szlaufow do ruchania. Jednak zbudowanie relacji jest ciężkie. Nie jestem hipokryta wiec z samotnymi mamami próbuje. Ale jest dramat. Typowa p0lka to nadal p0lka. Prace mam fajna dobrze zarabiam. Jedynie długi mnie dołują

[c.....y]

@Thachii: Doskonale wiem jak to jest, bo miałem diagnozowaną nerwicę i depresję, brałem leki, byłem w stanie gdzie całe dnie siedziałem w pokoju, piłem i nawet się nie myłem.