Wpis z mikrobloga

Wg weteranów, jak najlepiej rozwijać postać (siła/zręczność, 1h/2h, czeladnik, gildia) żeby mieć jak najwięcej satysfakcji z gry? Nie mam czasu na kolejne próby z różnymi buildami i więc wolę uniknąć frustracji że np. w 4 rozdziale okaże się że źle poprowadziłem Marvina i chłop się do niczego nie nadaje.

#kronikimyrtany
  • 6
@Haraj: @Haraj: a czy inwestowanie w 3 poziom alchemii jest konieczne? Nie chce mi się biegać po mapie specjalnie szukając szczawi, a z tego co tu ludzie piszą to stałe mikstury są niezbędne żeby dobić do jakiegoś sensownego poziomu sily / zręki. Jakieś koksy chwalą się 300 pkt pod koniec gry.
@Big_Tuna:
Dużo ułatwia ale konieczne nie jest
+ w 3 rozdziale odblokowujesz recepty na gotowane z tych roslinek ktore daje ci nieco gorsze bonusy niz jakbys wzial alchemie
@Big_Tuna: Jeżeli do mikstury siły idzie inna roślina niż do zupy marty (2 korzenie +1siła) to warto iść w alchemię. Osobiście wybrałem kowalstwo i żałuję, bo tylko kilka mieczy sprzedałem a później mi brakowało 10 siły do mieczy znalezionych w twierdzy.
@Big_Tuna: ja jeszcze zrobiłem pierwszy krąg magi aby mieć światło a tak w łuki poszedłem, zwłaszcza dzięki runie światło grało się przyjemnie łucznikiem. Na maksa robienie łuków, polowanie tyle ile się dało