Wpis z mikrobloga

@powsinogaszszlaja: na razie zidentyfikowałam sikorki, 2 gatunki wróbli i raz był gil (chyba, szybko zwiał jak mnie zobaczył). Poza tym sójka, ale tylko jedna.

Małe zrzucają kulkę jak już niewiele zostaje, a sójka dopiero wtedy ją sięga, bo tak o to się w budce karmnika nie mieści.

I raz myszołów nas odwiedził lotem nurkowym, ale w celu konsumpcji innych stołówkowiczów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@powsinogaszszlaja: właśnie byłam w szoku, że tak szybko zdarzyła się taka sytuacja. Widywałam go jak krążył nad polami i lasami w okolicy. Raz nawet jak dwa się biły o terytorium, a tak o to raczej unikają bliskości siedzib ludzkich.

I jeszcze mam teraz w buszach za płotem regularne walki bażantów o terytorium od kilku dni. Skubane z walk naziemnych przeszły na walki w koronach drzew
  • Odpowiedz