Wpis z mikrobloga

#google #googleads #oszukujo

Mirki to jakieś jaja są. Chciałem odpiąć swoją kartę z google play, parę razy płaciłem nią za #pokemongo. Okazało się jednak, że nie mogę tego zrobić, bo mam aktywne subskrypcje. Myślę sobie wtf, żadnych subskrypcji nigdy nie ustawiałem. No i okazało się, że w marcu tego roku jakiś cwaniaczek włamał mi się na konto i w Google Ads zamówił reklamy piżam wyświetlane w Kanadzie i USA, a w podsumowaniu rachunek na ponad 150 zielonych. Nieopłacony, bo transakcja odrzucona, 4 ostatnie cyfry karty inne niż mojej i konto zgłoszone jako podejrzane czy coś. Masakra, zgłosiłem to do Google i mają dzwonić w ciągu 2 dni roboczych. Miał ktoś podobną sytuację? Mało tego, na koncie maile od google cwaniaczek zablokował tak, że trafiały od razu do folderu kosz i usuwane były po miesiącu. Normalnie bym to olał, ale trochę mi zależy na koncie google i nie chciałbym, żeby zablokowali mi dostęp. Płacić tym bardziej nie zamierzam.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach