Wpis z mikrobloga

Córka ma już dwa lata, w minionym roku przeprowadziliśmy się poza miasto, więc pojawiła się okazja żeby razem zrobić karmnik dla ptaków. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Karmnik powstał w dwie godziny z resztek tego co zostało po urządzeniu domu (np. dach z paneli podłogowych). Żona przeczytała co nasypać, gdzie powiesić, że krzaki i że trzeba regularnie sprzątać. No i wisi. My możemy obserwować nawet podczas swoich posiłków, a ostatnio nareszcie zleciały się sikorki. Zawitała też sójka. #dokarmianieptakow #diy
pocologin - Córka ma już dwa lata, w minionym roku przeprowadziliśmy się poza miasto,...

źródło: comment_1637176560yB5LXc0Ui2dyaGNVw019J5.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@po_co_login: nie powinno dawać się ptakom jedzenia przed śniegiem. Tu nie chodzi o mrozy one i tak sobie poradzą. Karmę powinno się dawać tylko gdy jest stała pokrywa śniegowa lub lodowa przez którą ptaki same się nie przebiją. Teraz tylko się uczą że nie muszą się wysilać żeby zdobyć pokarm i zaczynają być zbyt ufne wobec ludzi
  • Odpowiedz
@po_co_login to jeszcze wszystko przed Tobą. Znajomy kupił aparat z tele żeby robić zdjęciach. Ma parę perełek. On musiał zrobić budkę dla siebie. Ty możesz robić zdjęcia z domu...
  • Odpowiedz
@po_co_login: jeżeli chcecie żeby dzieciaki miały frajdę z oglądania ptaków zostawiajcie tylko trochę pokarmu. Na tyle by chcialy przylecieć ale nadal żeby musiały zdobywać pokarm w naturalnym środowisku. Niewielka ilość nie powinna nikomu zaszkodzić
  • Odpowiedz
@fimino: Nie jestem specjalistą. Kiedyś czytałem, że w ten sposób karmniki stają się punktem roznoszenia chorób. Chodzi o to, żeby ptaki nie łaziły w jedzeniu i w nie nie srały. Jak wrzucisz w grafikę "bird feeders" to zobaczysz o co chodzi. To są zwykle pionowe koszyki z daszkiem bez podłogi.
  • Odpowiedz