Wpis z mikrobloga

Nie mam burgera bo wyszedlem dzis z shitow calkiem, ale jakbym nadal mial, to:
1) upewnilbym sie ze mam BNB na oplaty w razie gdyby trzeba bylo spier..lac. Nie daj boze wam sie z 1 dolara zrobi lambo i ogarniecie ze nie macie fee na transakcje, a siec jest przeciazona. Ja tak stracilem na wiosne $500 gdy czekalem az laskawe BSC sie odetka.

2) Jak ci sie zrobilo x5, x10, wiecej, i jeszcze nie wyplaciles wkladu, chocby to bylo 5 dolarow, to bym wyplacil wraz z nawiazka E.g wplacilem 10, mam 200, wyplacilbym 50. Gdy z pozostalych 150 sie zrobi 500 to znow wyszedlbym za jakies 100. Gdy sie jutro okaze ze nie uroslo a spadlo do zera, to mam chociaz te 50 na dalsze re-inwestowanie.

Stopniowe realizowanie zysku jest zawsze dobre, zwlaszcza na shitach ktory teraz moze byc warty 500 usd a jutro 0 lub 5k. Wiem, ze scenariusz w glowie jest taki: z 10 sie zrobilo 500, to z 500 sie zrobi 20k. Moze tak, ale nie nastawiac sie na to.

3) Szykowalbym sie na bardzo duzy dump w zw. z hiper wzrostem i zbudowal nastawienie co robie gdy zacznie spadac: kolejna realizacja zysku czy hodl do smierci. Zeby juz teraz miec pomysl co robic w razie "W" a nie reagowac pod wplywem emocji.

4) Jak team ktory za tym stoi, o ile w ogole jakis istnieje, nie bedzie niczego robic w ramach rozwoju, to daleko to nie zajedzie, wiec sledzilbym sociale (jesli sa) i analizowal co sie dzieje od strony developmentu.
Gdybym sam te 'zasady' zastosowal na wiosne, to mialbym o kilka K wiekszy zysk niz mialem.

To moja opinia z ktora sie oczywiscie mozna nie zgadzac. Powodzonka mordki, ciesze sie ze sie wykopkom w koncu udalo znalezc diamencik i macie dobry humorek w niedziele wieczur
#kryptowaluty #burgerburn
  • 5