Tytuł: Jak podróżować z łososiem Autor: Umberto Eco Gatunek: literatura piękna ISBN: 9788365613042 Tłumacz: Krzysztof Żaboklicki Wydawnictwo: Noir sur Blanc Ocena: ★★★★★★★★★☆
Jeżeli na przykład metafizyka wpływu utrzymuje, że wszystko, co istnieje, jest niczym innym jak energią, to twierdzenie, że obraz Prosciuttiniego jest energią i energię przedstawia, nie stanowi nieprawdy.
Najpierw kilka przymiotników: trafny, celny, błyskotliwy, zabawny, dowcipny, humorystyczny, ironiczny, złośliwy, przenikliwy, krótki, treściwy,
Teraz kilka rzeczowników: felieton, esej, tekst, artykuł, utwór.
Pierwsze można połączyć z drugimi w sposób w zasadzie dowolny i tą metodą uzyskać opis praktycznie dowolnego z 45 tekstów opublikowanych w tym zbiorze. Nie będzie nieprawdą też, jeśli do jednego rzeczownika przyporządkuje się więcej niż jeden przymiotnik. Książkę, jako całość, też można opisać różnymi określeniami, ja użyłbym po prostu „świetna”.
Ostatni raz tak się uśmiałem przy lekturze, kiedy po latach wygrzebałem u rodziców moje opowiadanie z okresu środkowopodstawówkowego o Marcie, mojej koleżance z klasy, która zostaje moją żoną i później żyjemy długo i szczęśliwie. Jednak komizm tego mojego opowiadania i komizm felietonów pana Eco opierają się na nieco innych przesłankach. Pan Eco przeprowadza bowiem niezwykle trafną analizę codzienności ze wszystkimi jej absurdami, obnażając je w sposób niezwykle inteligentny, stosując precyzyjne, logiczne rozumowanie i przedstawiając jego wnioski. Dodając do tego świetny, lekki język otrzymujemy piorunującą mieszankę, która z jeden strony niesie mnóstwo spostrzeżeń i refleksji a z drugiej zwyczajnie bawi. Dla mnie jedno z najlepszych możliwych połączeń, trochę jak sos słodko-kwaśny.
Książkę, co prawda nie tę, ale Zapiski na pudełku od zapałek, poleciła mi @rassvet, za co baaardzo dziękuję. Okazało się jednak, że Zapiski... są nie do dostania, a Jak podróżować z łososiem już tak. Ta druga zawiera te same felietony co pierwsza, tyle, że w innym tłumaczeniu. Plus jeszcze dziesięć innych. Ciekawą sprawą jest, że teksty, ułożone mniej więcej chronologicznie, trochę zmieniają swój styl z czasem. Te ostatnie, napisane po roku 2000 (pierwsze to okolice 1980) stają się bardziej gorzkie. Zastanawiam się, czy to bardziej efekt tego, że zmienił się świat, czy że zmienił się autor i jego postrzeganie. A może i to i to?
Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★★☆ (9.0 / 10) (1 recenzji) Następne podsumowanie tagu: 2021-11-01 12:00 tag z historią podsumowań » W abonamentach:www.legimi.pl Kategoria książki: reportaż, literatura
Tytuł: Jak podróżować z łososiem
Autor: Umberto Eco
Gatunek: literatura piękna
ISBN: 9788365613042
Tłumacz: Krzysztof Żaboklicki
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Ocena: ★★★★★★★★★☆
Najpierw kilka przymiotników: trafny, celny, błyskotliwy, zabawny, dowcipny, humorystyczny, ironiczny, złośliwy, przenikliwy, krótki, treściwy,
Teraz kilka rzeczowników: felieton, esej, tekst, artykuł, utwór.
Pierwsze można połączyć z drugimi w sposób w zasadzie dowolny i tą metodą uzyskać opis praktycznie dowolnego z 45 tekstów opublikowanych w tym zbiorze. Nie będzie nieprawdą też, jeśli do jednego rzeczownika przyporządkuje się więcej niż jeden przymiotnik. Książkę, jako całość, też można opisać różnymi określeniami, ja użyłbym po prostu „świetna”.
Ostatni raz tak się uśmiałem przy lekturze, kiedy po latach wygrzebałem u rodziców moje opowiadanie z okresu środkowopodstawówkowego o Marcie, mojej koleżance z klasy, która zostaje moją żoną i później żyjemy długo i szczęśliwie. Jednak komizm tego mojego opowiadania i komizm felietonów pana Eco opierają się na nieco innych przesłankach. Pan Eco przeprowadza bowiem niezwykle trafną analizę codzienności ze wszystkimi jej absurdami, obnażając je w sposób niezwykle inteligentny, stosując precyzyjne, logiczne rozumowanie i przedstawiając jego wnioski. Dodając do tego świetny, lekki język otrzymujemy piorunującą mieszankę, która z jeden strony niesie mnóstwo spostrzeżeń i refleksji a z drugiej zwyczajnie bawi. Dla mnie jedno z najlepszych możliwych połączeń, trochę jak sos słodko-kwaśny.
Książkę, co prawda nie tę, ale Zapiski na pudełku od zapałek, poleciła mi @rassvet, za co baaardzo dziękuję. Okazało się jednak, że Zapiski... są nie do dostania, a Jak podróżować z łososiem już tak. Ta druga zawiera te same felietony co pierwsza, tyle, że w innym tłumaczeniu. Plus jeszcze dziesięć innych. Ciekawą sprawą jest, że teksty, ułożone mniej więcej chronologicznie, trochę zmieniają swój styl z czasem. Te ostatnie, napisane po roku 2000 (pierwsze to okolice 1980) stają się bardziej gorzkie. Zastanawiam się, czy to bardziej efekt tego, że zmienił się świat, czy że zmienił się autor i jego postrzeganie. A może i to i to?
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter
źródło: comment_1635498822d8aksD7mFRznrxPoO9SlSL.jpg
PobierzŚrednia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★★☆ (9.0 / 10) (1 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2021-11-01 12:00 tag z historią podsumowań »
W abonamentach: www.legimi.pl
Kategoria książki: reportaż, literatura