Wpis z mikrobloga

Niektóre starsze samochody klasyki z mocnym silnikiem chodzą tak jakby miały zaraz zgasnąć.

W sensie ja tak to odczuwam bardzo głośno i jakby się tak męczyły w czasie postoju.

Czym to jest spowodowane?
#motoryzacja
  • 3
@repunch: takie stare stare - klasyki klasyki - niewyregulowane gaźniki (rym niezamierzony)

Te nowsze z normalnym wtryskiem, zazwyczaj zmęczone życiem. Zresztą dawniej luźniej podchodzono (dosłownie luźniej) do kwestii wydechów i głośności
@repunch: Amerykańskie V8 tak po prostu chodzą i piękny jest ten dźwięk. Czasami też ludzie mają wrzucone ostrzejsze wałki, gdzie albo podkręcasz wolne obroty z np. 700 do 1300 albo godzisz się, że tak falują. Ewentualnie są to właśnie jakieś "bolączki". Wyrobione ośki przepustnic, lewe powietrze, wyeksploatowane analogowe przepływomierze, nieumiejętność regulacji (czasem nawet nie ma kogo poprosić o pomoc, bo nikt tego już nie umie zrobić) albo po prostu "ten typ
macie rację, ale można dodać więcej
normalnie w cywilnych autach kąty otwarcia zaworów są zoptymalizowane pod jak największy zakres obrotów (idealnie by było pod każdy, ale tak się nie da)
ostrzejsze wałki o których wspomniał @specjalista87 mają niski czas otwarcia i zamknięcia, aby dawkowanie było jak najdokładniejsze, mocno kosztem szerokości optymalnego zakresu
także takie dragowe v8 pięknie chodzi na wysokich (jak na v8) obrotach - ale na jałowych silnik jakby miał palpitacje