Wpis z mikrobloga

"Let's play the game"

Gambling rekrutacyjny - wyobraźcie sobie, że możecie postawić na byłego kolegę z pracy jakąś sumę pieniędzy, że jest dobrą osobą na dane stanowisko. Jeśli zrobi to wystarczająco dużo osób - dostaje się bez rekrutacji.

- Jeżeli się utrzyma: Was "bet" zostaje podwojony
- Jeżeli się nie utrzyma: Tracicie założone pieniądza

Gralibyście? Bo w Stanach straszny kałszkwał poszedł na ten pomysł ( ) : https://vived.io/software-craftsmanship-weekly-vol-59/?utm_source=wykop&utm_medium=mikro&utm_campaign=weekly-craftsmanship

#programista15k #vived #programowanie #rekrutacja
Articles - "Let's play the game"

Gambling rekrutacyjny - wyobraźcie sobie, że może...

źródło: comment_1634368447iJscc0N2x8gbIR0CzKcVYZ.gif

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Articles: jak kiedyś będę rekrutował to zrobię to w formie teleturnieju. Zaczynamy od stawki 5000 pln. Dwie kategorie pytań - proste i trudne. Za dobrą odpowiedź na trudne pytanie +500, za złą na proste -500. Aby przejść do pytania trudnego trzeba odpowiedzieć dobrze na pytanie proste. Startowalibyście?
  • Odpowiedz
@Articles: widzę corner case, że do tego robić background check "świadków", co może zająć firmie rekrutującej czas i pieniądze.

Z punktu widzenia firmy to false positivy są faktycznym nieszczęściem. Ludzie którzy się nie nadają, a przeszli. Ludzie którzy się nadają lepiej a nie przeszli aż tak ich nie interesują. Pytanie czy gambling rekrutacyjny wspomaga redukcję false positivow by firmy go wprowadziły? Lubiane osoby (niekoniecznie umiejętne) skaczące po firmach byłyby promowane
  • Odpowiedz
@wpoldokomina: Ja uważam że referale są najlepszą metodą rekrutacji - chyba że ktoś Ci za nie płaci.

Pracowałem kiedyś w firmie, która nie dawała kasy za refy. Miała na tyle dobrą kulture, że ludzie i tak ją sobie polecali. W wypadku wysokich fee to trochę działa taka masówka - "Przejdź, a potem zrobimy splita". Przez co sens referali się troche rozmywa.
  • Odpowiedz