Wpis z mikrobloga

Przychodzi kierownik do pracy i pierwsze czym zwraca na siebie uwagę to zapach. Na kilometr waliło od niego wymiocinami (taki trochę gryzący zapach jaki czuć po zwróceniu treści żołądka). Pomyślałem sobie, że pewnie była niezła impreza w weekend i coś mu poleciało na ciuchy. Niestety kolejne dni nie przynosiły poprawy, a każde zbliżenie się do niego prowokowało mój żołądek do zwrócenia posiłku. W pracy już słyszałem podś#!$%@?, że pewnie gość ma problemy z alko. Nikt jakoś nie miał odwagi powiedzieć mu by się ogarnął. Pewnego dnia wpada do biura na heheszki z dziewczynami i chwali się im, że dostał nowe próbki perfum. W tym momencie dziewczyny odkryły, że zapach przypominający wymiociny był tak naprawdę nową perfumą z Avonu.

Tak mi się przypomniało przy okazji wpisu o perfumach przypominającą spaleniznę. #heheszki #perfumy
  • 5