Aktywne Wpisy
Nicolaus_Steno1 +413
TLDR: zweryfikowałem i wg mnie matka polaka jest prostytutka i dlatego robie ten wpis żebyście wiedzieli ze chłopak zamiast oddać matce cześć ze 100k jakie bierze za walke woli kłamać i kazac matce dalej się prostytuować
Zgodnie z zapowiedzią odwiedziłem Beatris (aka Bella, GFE RAFAELLA, Angel GFE)
Zmienia co parę dni miasto, ale ostatecznie udało mi się dojechać i dojść tam gdzie trzeba #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zgodnie z zapowiedzią odwiedziłem Beatris (aka Bella, GFE RAFAELLA, Angel GFE)
Zmienia co parę dni miasto, ale ostatecznie udało mi się dojechać i dojść tam gdzie trzeba #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jestemtunew +167
Wczoraj na kontroli chwaliłem się arbuzem, AKA Studio Underd0g Watermel0n 01WMB. Ręcznie nakręcany chronograf na chińskim ST-1901. Projekt z kickstartera, więc musiałem trochę poczekać zanim go wyprodukowali, ale warto było :)
Dzisiaj natomiast przyszedł kolejny dodatek do mojej kolekcji nietypowych mechanizmów.
Od dawna czaiłem się na zegarek z tzw. "retrograde seconds" - sekundnikiem, który zamiast obracać się wokół tarczy jak każdej dobrze wychowanej wskazówce przystoi, zatacza tylko częściowy łuk, po czym wraca do pozycji wyjściowej.
Tego typu mechanizm najczęściej jest wykorzystywany jako wskaźnik rezerwy chodu (mam takie chociażby w swoim Seiko Presage SSA343J1 i w Orient Star RE-DK0001L00B). Wiele zegarków wykorzystuje je też do dni tygodnia czy miesiąca - od tanich kwarców typu Casio MTP-E116 po Vacheron Constantin Patrimony Retrograde Day-Date za miliony monet. Trochę rzadziej możemy trafić na wskazówkę godzinową czy minutową tego typu. Van Cleef & Arpels ma kilka modeli, Gerald Genta (chociaż ta marka już zdaje się nie istnieje) i parę innych się znajdzie.
Wszystkie te mechanizmy mają jednak ogromną wadę - wskazówka za rzadko przeskakuje, żeby mogła cieszyć oko. Raz na miesiąc, tydzień, dwa razy dziennie czy co godzinę? Nudy. Dlatego szukałem koniecznie czegoś z sekundnikiem retrograde (zna ktoś polskie określenie na to?). Większość takich zegarków jest niestety albo paskudna, albo cholernie droga, a najczęściej jedno i drugie.
Trafiłem jednak na mało popularną markę Milus i ich mechanizm TriRetrograde. W cenie jednego sekundnika retrograde dostajemy aż trzy - każdy odpowiada za kolejne 20 sekund z minuty. Niestety spora część modeli z tym mechanizmem zapakowana jest w kopertę o średnicy 45mm, a ja nie jestem Hulkiem. Z tych kilku pozostałych, które mają sensowne 42mm większość jest dyskusyjnej urody. Na szczęście trafiło się kilka, które spełniają wszystkie kryteria - nie są za duże, nie wyglądają jak dziecko sztuki nowoczesnej i nie są ze złota, co pozwala zejść z ceną do poziomu osiągalnego dla zwykłego śmiertelnika.
Oczywiście żeby nie było zbyt różowo Milus już nie produkuje zegarków z tym mechanizmem, a i jak jeszcze produkował, to zbyt dużo ich nie wyprodukował, więc nie jest łatwo je znaleźć na rynku wtórnym. Informacji o nich też próżno szukać w Internecie.
Dodałem więc sobie "milus" jako zapisane hasło wyszukiwania na ebayu i chrono24 i monitorowałem też fora przez watchrecon. Minął ponad rok, ale w końcu się doczekałem. W ubiegły weekend jeden dealer z USA wystawił ofertę. Udało się zbić $200 z już i tak przyzwoitej ceny i pozostało czekać. Wysyłka eskpresowa FedEx w cenie, dla potrzeb celników przesyłka zadeklarowana jako "Precision Instrument Repair" za $100, więc oszczędziłem sporo na cle i podatku.
No i oto jest. Milus Herion TriRetrograde HERC001.
A tutaj filmik z zachowaniem sekundnika: https://youtu.be/p-kVV7FKHKI
#zegarki #zegarkiboners #chwalesie
Jakby komuś się spodobał taki mechanizm, ale podział na 3 x 20s by mu nie wystarczał, to jest jeszcze Pierre DeRoche TNT Royal Retro GMT 1/2 Hour (TNT10005ACTI0-005CR).
Ten potwór ma 6 sekundników retro, każdy odmierza tylko 10s. Do tego łączy ze sobą dwa światy. 47.5mm średnicy inspirowane Dieslem delikatnie kontrastuje z ceną godną PP czy AP. 21000 CHF :)
@m_bielawski: No i ta elegancka nazwa: Pierderosz.
@msta: dzięki :)
Ciężko powiedzieć kiedy dokładnie ten egzemplarz był wyprodukowany, ale ogólnie model został wprowadzony w 2011. Obstawiałbym więc 2011-2013 jako datę produkcji.
BTW, właśnie się zorientowałem, że walnąłem literówkę w nazwie modelu. To Herios, nie Herion.